Stay Away!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

"Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY

2 posters

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Go down

"Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY - Page 5 Empty Re: "Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY

Pisanie by Jun Shiga Wto 07 Kwi 2015, 17:17

Przerwał jedzenie i spojrzał z wyraźną troską na Reya, kiedy usłyszał że bierze wolne na jutro. Nie skomentował tego.
Mam tylko nadzieję, ze nie będzie się tu dołował i załamywał. Po wydarzeniach ostatnich dni zostawanie samemu w domu nie jest najlepszym pomysłem…
-Wiesz, jeśli chcesz mogę zostać. Pilna jest tylko na hurtownia, a resztą mogę się zająć z domu albo jakoś później… Chyba, że rzeczywiście przyjedziesz do Fabryki. Chciałbym mimo wszystko spędzić z Tobą choć trochę czasu… Więcej luzu w pracy? O 10 chcę jechać do hurtowni. Przed 12 będę w Fabryce i muszę przenieść towar do magazynu… nie wiem, chwilę po 12 pewnie skończę i pewnie zrobię sobie małą przerwę. A później już bez różnicy, można uznać że dostosuję sobie grafik…
Nie dojadł obiadu do końca. Zjadł brokuły, poskubał trochę makaronu i resztę zostawił. Wstał i sprzątnął oba talerze za stołu, a później wrócił. Znów wciągnął nogi na krzesło, bo znów było mu zimno. Naciągnął rękawy swetra na dłonie i ujął w nie kubek z chłodnym już rumiankiem. Przysunął go do ust i tak zostawił, co jakiś czas popijając napar drobnymi łykami. Zerknął znad kubka na Reya. Najchętniej położyłby się teraz do łóżka, przytulił do niego mocno i zasnął. Czuł się zmęczony i było mu zimno. Miał wrażenie, że to ten rodzaj zimna, który może zniwelować tylko ciepło drugiej osoby. Po tym wszystkim nie śmiał prosić Reya o choćby przytulenie.
Spojrzał na niego znad trzymanego kubka i zaraz spuścił wzrok.
Na dziś już przesadziłem z bliskością. Boję się że w ogóle spieprzyłem sprawę. Co dalej? Z resztą na co ja w ogóle liczyłem? Na wielką miłość? Może sobie zwyczajnie to wszystko ubzdurałem i pora wreszcie dorosnąć i uświadomić sobie że to tylko wymysł na potrzeby bajek dla dzieci. Może to co sam czuję też wyolbrzymiam…
Ta cisza zaczęła go krępować. Milczenie nie pasowało do Juna, który był wieczną gadułą. Znów czuł się bezsilny i jakiś taki… beznadziejny.
-Jeśli nie masz nic przeciwko chyba pójdę się zdrzemnąć. Czuję się zmęczony. –mruknął w końcu przerywając milczenie. Dopił herbatę i wstał od stołu. Wyrzucił resztki z obiadu, włożył naczynia do zmywarki i nastawił ją. Nawet po jego ruchach przy wykonywaniu prostych czynności widać było że rzeczywiście jest zmęczony albo przygnębiony. Ospały. Naciągnął znów rękawy na dłonie kiedy przeszedł go kolejny dreszcz zimna i ruszył w stronę sypialni
Jun Shiga
Jun Shiga

Wzrost : 172
Zawód : Właściciel kawiarni Fabryka Cukierków
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t190-shiga-jun

Powrót do góry Go down

"Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY - Page 5 Empty Re: "Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY

Pisanie by Rey Cross Wto 07 Kwi 2015, 17:33

- Wiec przyjdę o trzynastej.
To była chyba najbardziej odpowiednia pora i do tego czasu Jun powinien trochę odpocząć od noszenia towaru. Nie zamierzał wczesniej plątać się komuś pod nogami w Fabryce, a juz na pewno przeszkadzać Junowi w wykonywaniu swoich obowiązków. Do trzynastej będzie miał czas, aby ewentualnie gdzieś wyjść, albo kogoś odwiedzić. W sumie jeszcze nie zastanawiał się nad jutrzejszym dniem, ale bez wątpienia nie zamierzał siedzieć w domu, bo chyba całkiem by popadł w nie zaciekawy humor, s tego mu do szczęścia nie było potrzeba.
Rey poczuł się trochę zawiedziony. Sądził, że Shiga zauważy to, że chce mu jakoś pomóc w pracy, albo odciążyć z obowiązków domowych. Nawet zaproponował , że może zrobić zakupy, ale Jun nic kompletnie mu na to nie odpowiedział, a wiec i samemu nie zamierzał w tej kwestii się powtarzać. Nie miał pojęcia czy przez ostatnie wydarzenia ich związek się utrzyma, ale miał nadzieje, że niebawem wszystko wróci do normy, a może nawet odwróci się na lepsze? Sam nie wiedział, ale chciał wierzyć, że tak właśnie się stanie.
Kiedy Jun wyszedł z kuchni idąc do sypialni samemu nie ruszył się z miejsca. Jeszcze jakiś czas siedział w kuchni spoglądając na czysty stół, jakby szukał na nim jakiejś skazy. Nic nie zauważył. Możliwe, że Jun był już w łóżku kiedy Rey się ruszył. Poszedł oczywiście do sypialni, wziął prysznic i się ogolił zostawiając swoja kozią brodę i w świeżych bokserkach położył się spać obok Juna.
W nocy przylgnął do jego pleców i wsunął stopę miedzy jego łydki śpiąc tak aż do rana. Nie obudził się jednak kiedy Jun wychodził.
Kiedy był samemu odświeżył się nieco, zjadł śniadanie i ubrany wyszedł zabierając klucze, telefon, portfel i oczywiście papierosy. Nie zostawił informacji gdzie idzie. Przecież i tak zobaczą się później w Fabryce, a i tak nie miał dla kogo zostawiać wiadomości skoro był już sam w domu.

/z tematu /
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

"Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY - Page 5 Empty Re: "Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY

Pisanie by Jun Shiga Sro 08 Kwi 2015, 11:14

W pierwszej chwili miał ochotę się tylko zdrzemnąć. Po wejściu do sypialni stwierdził jednak że jest już dość późno i może się zwyczajnie wcześniej położyć. Poszedł wziąć szybki prysznic, a później ubrał bieliznę, proste dresowe spodnie i koszulkę. Zanim poznał Reya zwykle sypiał w spodniach i koszulce. Później dopiero zaczął w samych bokserkach, a czasem nawet nago. Dziś wydało mu się to jakoś nieodpowiednie.
Nie chcę by pomyślał, że chcę się do niego dobrać.
Położył się na brzegu łóżka na swojej połowie. Nie pamiętał kiedy zasnął ale był jeszcze sam w łóżku. Było mu zimno.

Kiedy rano zadzwonił budzik od razu po niego sięgnął i go wyłączył. Ciało Juna było oplecione ramionami Reya. Nie miał ochoty się ruszać z łóżka. Najchętniej jeszcze mocniej wtuliłby się w ciepłe ciało za nim i został tak cały dzień. Zamknął oczy przez chwilę ciesząc się ciepłem. W końcu jednak ostrożnie, by nie obudzić partnera odsunął się od niego i wstał.
-Śpij spokojnie. Nie zrób dziś niczego głupiego i błagam uważaj na siebie-szepnął. Miał ochotę go ucałować choćby w czoło ale nie chciał go obudzić. Wyszedł z sypialni.

Po porannej toalecie, ubraniu się i uszykowaniu poszedł do kuchni. Zjadł śniadanie. Miał do wyjścia jeszcze trochę czasu więc poprzyszywał guziki do koszuli Reya i zaniósł ją do ‘pralni’ w piwnicy.
Przez chwilę kręcił się po salonie i kuchni. Jakoś dziwnie było mu wyjść z domu bez codziennego całusa na ‘do widzenia’. W końcu jednak się pozbierał i pojechał do pracy.
[z.tematu]
Jun Shiga
Jun Shiga

Wzrost : 172
Zawód : Właściciel kawiarni Fabryka Cukierków
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t190-shiga-jun

Powrót do góry Go down

"Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY - Page 5 Empty Re: "Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY

Pisanie by Jun Shiga Sob 23 Maj 2015, 16:36

Początkowo po powrocie do domu wszystko wydawało się być w jak najlepszym porządku. Najbliższe dni wyglądały tak samo jak poprzednie. Wszystko wydawało się być w porządku. Rey wychodził rano do pracy, Jun też. Później jedli wspólnie obiad, spędzali razem trochę czasu, razem zasypiali… Nic się nie zmieniło. Rey wciąż popalał papierosy, niewiele mówił. Nic się nie zmieniło też w kwestii ich intymności. Nie zrobili nawet maleńkiego kroczku naprzód i Juna ogarniała coraz większa frustracja. Co gorsza, kiedy remont domku został ukończony Junowi powoli brakowało tematów do zagadywania Reya, brakowało pretekstów do wyciągania go na miasto i jakoś zaczął tracić zapał.
Trudno określić co było bezpośrednim czynnikiem, który wywołał awanturę. Zaczęło się chyba od jakiegoś drobiazgu, skończyło na płaczu, wylewaniu żalu i frustracji. Jun po prostu wybuchł. Miał dość wszystkiego, tego, że jego starania nie odnoszą żadnego skutku, tego że przy Reyu traci jakąkolwiek pewność siebie i czuje się zupełnie nieatrakcyjny, bo Rey nie zwraca na niego uwagi, tego, że Rey stale pali, mimo że Jun go prosi o ograniczenie się, tego, że znowu zaczął chodzić w porozpinanej koszuli i uwodzi wszystkich wokół, a jego samego zupełnie ignoruje.
W kolejnym napadzie furii powiedział nieco za dużo. Najgorsze były słowa „Może my po prostu do siebie nie pasujemy i to było błędem. Może wcale nie powinniśmy być ze sobą”. Powiedział to pod wpływem chwili, wcale tak nie uważał. Ale Rey, być może również pod wpływem chwili, potwierdził te słowa. Że może wcale do siebie nie pasują. Odpalił papierosa i po prostu wyszedł, a Jun został w pustym domu.
Potrzebował dłuższej chwili w samotności, by się trochę uspokoić i ochłonąć. Ostatnio zrobił się zbyt porywczy. Był sfrustrowany, przybity i chwilami miał już naprawdę dość.
Zaczynał wątpić w to czy naprawdę kocha Reya. Czy naprawdę chce nim być. Na razie miał wrażenie że ten związek tylko wysysa z niego całą energię.

Rey nie wrócił na noc. Jun nawet do niego nie dzwonił. Rano nie wyszedł do pracy.
Rey wrócił około jedenastej. Powiedział że wyprowadza się i wyjeżdża do innego miasta. Że ma tu już wszystkiego dość.
-W takim razie ja wyprowadzam się z powrotem do mojego mieszkania. Nowi lokatorzy mieli się wprowadzić dopiero za miesiąc, więc mogę jeszcze odstąpić od umowy. Jutro rano zabiorę swoje rzeczy. Wolałbym być wtedy sam. Klucz zostawię pod wycieraczką. -Nic więcej nie powiedział. Po prostu wyszedł i zniknął z życia Reya. Nawet się nie pożegnał.
To był naprawdę ciężki dzień i jeszcze cięższa noc.
Następnego dnia z podpuchniętymi oczyma i w dosyć kiepskim stanie pojawił się w domu. Cieszył się, ze Rey uszanował jego prośbę i nie było go tutaj. Zabrał swoje rzeczy. Tylko to, co zostało tu przywiezione z jego mieszkania, jego osobiste rzeczy. Po chwili namysłu zabrał też narzutę z kanapy, którą kupił razem z Reyem. Była bardzo przyjemna w dotyku i bardzo podobała się Junowi. W końcu to on wtedy za nią płacił, więc uznał że może ją zabrać. Tylko tyle, nic więcej.
Klucz, jak obiecał, zostawił pod wycieraczką.

Dom niebawem opustoszał. Kupiła go agencja nieruchomości, znowu odnowiła po swojemu i wystawiła ponownie na sprzedaż.
Rey wyjechał z miasta i słuch po nim zaginął

[DOM SPRZEDANY]
Jun Shiga
Jun Shiga

Wzrost : 172
Zawód : Właściciel kawiarni Fabryka Cukierków
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t190-shiga-jun

Powrót do góry Go down

"Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY - Page 5 Empty Re: "Spokojny" domek Reya Crossa i Juna Shigi - SPRZEDANY

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach