Stay Away!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Mieszkanie Raidena.

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Jun Hanabi Wto 17 Lut 2015, 20:00

Noc tak jak ostatnia była bardzo przyjemna, wyspał się tym razem wstając jak zawsze wcześniej. Rano skoczył szybko do sklepu i przyszykował dla nich pożywne śniadanie, jednak dzień znowu zleciał szybko, a gdy zbliżał się wieczór nastał czas rozstania. Blondyn nieco się obawiał tego czasu, w końcu widzieli się kilka dni pod rząd, a co jeśli chłopak po jakimś czasie przerwy znowu będzie się bał z nim spotkać? Nie pokazując jednak swoich obaw spędził miło kilka ostatnich godzin z brunetem.
Była godzina prawie 22, musiał już wracać, o tyle lepiej że mieszkał blisko chłopaka i mógł sobie pozwolić na posiedzenie do tak późna.
Nakładał powoli swoje buty, będąc trochę przybitym. Czas przeleciał mu przez palce i szczerze opcja siedzenia samotnie w domu nie była dla niego zbyt przychylna. Założył jeszcze swój płaszcz, czapkę i czerwony szalik. Odwrócił się w stronę Raidena, poprawiając torbę na ramieniu.
- No… To zostaniemy w kontakcie, napisz mi kiedy będziesz miał czas na kolejne spotkanie. Przepraszam, że przeze mnie zamknąłeś herbaciarnię… - mruknął, poprawiając swoje okulary. – Pisz do mnie tak jak zawsze i…będę tęsknić. – dodał łapiąc chłopaka za dłoń. Zrobił krok w jego stronę i go delikatnie pocałował. Uśmiechnął się jeszcze po tym i zaraz wyszedł z jego mieszkania, powracając szybkim krokiem do siebie.

(z/t)
Jun Hanabi
Jun Hanabi
Spec od lewatywy

Wzrost : 175 cm
Zawód : Seiyuu (jap. aktor głosowy)
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t368-jun-hanabi#2832

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Raiden Masahiko Czw 19 Lut 2015, 23:26

Minęły dwa tygodnie, choć dla niego jakby parę dni. Kiedyś tylko i wyłącznie pisał z Akim, dlatego tak długa przerwa między ich kolejnym spotkaniem wydawała mu się krótka. Domyślał się, iż zapewne dla chłopaka było wręcz przeciwnie, dlatego postanowił przygotować mu niespodziankę.
Już od jakiegoś czasu miał przygotowane olejki do masażu i parę zapachowych świec. Wiedział, że jego partner ciężko teraz pracuje przy nagraniach i najchętniej by jakoś się zrelaksował. Dlatego właśnie poczytał w sieci jak powinno się prawidłowo zrobić masaż tak, by faktycznie ktoś się odprężył a nie tylko cierpiał następnego dnia. Był właśnie w trakcie lektury z pewnej strony gdy poczuł wibracje telefonu. Spanikował nieco, lecz w głębi duszy się ucieszył że będzie mógł już zobaczyć chłopaka.
Spokojnym krokiem skierował się w stronę drzwi wejściowych i mu je otworzył, w międzyczasie wysyłając mu maila. Po otworzeniu mu odsunął się na bok by ten mógł wejść, samemu kierując się w stronę laptopa który był w salonie. Zamknął zakładkę dotyczącą masażu, otwierając po chwili stronę gdzie zazwyczaj zamawiał jedzenie. Nie czekając nawet na blondyna zamówił spaghetti i butelkę różowego, półwytrawnego wina. Gdy Jun przyszedł do salonu pozwolił mu usiąść sobie na kolanach, obejmując go przy tym delikatnie w pasie.
- Już skończyłeś pracę? – zapytał. – Jeśli tak to się cieszę. – uśmiechnął się lekko. – Zamówiłem nam jedzenie a po nim… M-mam dla Ciebie niespodziankę.
Był z siebie dumny, że wpadł na taki pomysł. Masaż zbliży ich do siebie, przynajmniej taką nadzieję miał brunet. Najlepiej by było, gdyby chłopak był wtedy w samej bieliźnie, on zresztą tak samo. Obawiał się, że w trakcie może trochę nie panować nad sobą, jednak postanowił w ten sposób ćwiczyć silną wolę.
Pogłaskał go delikatnie po policzku, pozwalając opowiedzieć jak mu minęła praca. Narzekał trochę na niektórych współpracowników ale też chwalił ich profesjonalizm, komentował nawyki i zwyczaje które panowały w studiu oraz pochwalił się, że poznał pewnego znanego seiyuu. Raiden słuchając go uważnie przez cały czas się uśmiechał, czasami tylko sunął dłonią po jego plecach. Kiedy Aki skończył mówić do drzwi zadzwonił dzwonek, co oznaczało iż mogą w końcu usiąść do posiłku. Wszystko co zamówił wyłożył na talerze a wino nalał do dwóch kieliszków. Usiadł przy stole, zapraszając do niego blondyna by móc zaspokoić jego głód.
Minęło pół godziny gdy blondyn zaniósł do zmywarki brudne talerze, przynosząc po drodze butelkę wina by je im dolać. Mężczyzna jednak zasłonił dłonią wierz swojego naczynia, sygnalizując odmowę.
- Dziękuję, ale nie chcę. Wolałbym zamiast tego… I-iść z Tobą do sypialni. M-Mam dla Ciebie niespodziankę. T-tylko! Musisz zaczekać w ł-łazience. – mruknął rumieniąc się.
Wiedział, że to zabrzmi dwuznacznie ale inaczej nie mógł tego z siebie wydusić. Kiedy zdziwiony blondyn udał się we wskazane miejsce on szybko poszedł do pokoju, gdzie porozstawiał świeczki i je pozapalał oraz przygotował olejki na szafce koło łóżka. W końcu zawołał Akiego a widząc jego minę był pewien, że była to miła niespodzianka.

Raiden Masahiko
Raiden Masahiko
Cnotka

Wzrost : 192 cm
Zawód : Właściciel herbaciarni "Camellia"
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t367-raiden-masahiko

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Jun Hanabi Pią 20 Lut 2015, 00:11

Praca, nauka tekstów, jedzenie, spanie i znowu praca. Między tymi czynnościami występowało jeszcze dużo mailów, które wymieniał z chłopakiem. Każdy dzień bez niego był coraz gorszy, chociaż tego nie pokazywał. Dopiero co zyskał chłopaka, a nawet nie miał chwili w przeciągu dwóch tygodni dla niego. Stwierdził jednak, że jeśli się postara w pracy i będzie chodził częściej na nagrania to szybciej skończy i będzie miał dużo wolnego czasu, aby móc go spędzić z chłopakiem. Dzisiejszy wieczór właśnie był tym tak bardzo wyczekiwanym. Spotkanie z Raidenem od razu ożywiło blondyna, który całkowicie zapomniał o ciężkiej pracy i zmęczeniu. Dopiero, gdy ujrzał przygotowany pokój przestał się nieco stresować swoimi wybujałymi wyobrażeniami. Podszedł do chłopaka i go mocno przytulił, po czym cmoknął w policzek. Nie mogę w usta, bo się na niego rzucę… Szczególnie przez te ostatnie sny. Chciałbym je spełnić. Z krainy marzeń wyrwał go głos Raidena, kiwnął jedynie do niego twierdząco głową i zaczął się rozbierać, stojąc tyłem do niego. Zdjął z góry białą koszulę z czarnymi mankietami i stojącym, nie za wysokim kołnierzykiem. Za chwilę dołączyła do tego cienka bawełniana, biała bluzka, którą miał pod spodem, a następnie szare spodnie. Oczywiście wszystko od razu złożył w kostkę i odstawił na komodę, przy łóżku bruneta. Ułożył się na brzuchu, czoło opierając o złożoną poduszkę, a dłonie kładąc wzdłuż ciała. Czując jak chłopak zaczyna masować jego plecy ciepłym, pachnącym olejkiem uśmiechnął się pod nosem. Odwrócił głowę nieco w bok, aby zerknąć na niego i dopiero wtedy zauważył, że Raiden stał w samych spodniach, całkowicie bez góry. Włosy natomiast były odgarnięte całkiem do tyłu, odsłaniając jego twarz. Blondyn spłonął rumieńcem, gdy zetknął się ze spojrzeniem bruneta. Szybko odwrócił głowę, chowając ją w pościeli. Jego serce biło teraz bardzo szybko, a dłonie, które błądziły po jego plecach, wcale nie ułatwiały mu uspokojenia się. Zawsze ma zasłoniętą twarz, a jest taki cholernie przystojny! Rozchylił usta, mając wrażenie że oddychanie przez nos może być zbyt dosłyszalne dla chłopaka. Zamknął oczy, starając się skupić na czymś innym swoje myśli. Nagle poczuł, jak chłopak mocniej dociska palce na jego kręgach na karku.
- Ah! – Jednak otwieranie ust nie było już takim dobrym pomysłem jak sądził na początku. Temperatura jego ciała ponownie podskoczyła do góry. Zacisnął mocno usta, udając że nie wydobył się z nich pojedynczy dźwięk. Może tego nie usłyszał! Tak, to było takie ciche…! Na pewno tego nie było aż tak słychać! Nie czując już dłoni na swoim ciele, podniósł niepewnie głowę do góry i odwrócił ją w stronę Raidena. Będzie zły, co? Nawet nie wiedziałem, że mam na swoim ciele jakieś tak dziwnie wrażliwe miejsce!
Jun Hanabi
Jun Hanabi
Spec od lewatywy

Wzrost : 175 cm
Zawód : Seiyuu (jap. aktor głosowy)
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t368-jun-hanabi#2832

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Raiden Masahiko Pią 20 Lut 2015, 14:42

Gdy tylko chłopak przygotował się na łóżku on sam zdjął z siebie bluzkę, by pozostać w samych spodniach. Zaczął go masować klękając obok niego, co rusz dolewając po parę kropel na swoje dłonie. Jego ręce poruszały się powoli, najpierw w górę a później w dół, nieco uciskając jego skórę. Skupił się przede wszystkim na okolicach krzyża i bioder, gdyż z doświadczenia wiedział iż to te miejsce bolą najbardziej po dniu ciężkiej pracy. Uciskał mięśnie dość mocno, starając się jednocześnie by Aki się rozluźnił. W końcu masować zaczął wyższe partie pleców, aż dojechał do karku. Wtedy spotkała go niespodzianka ze strony blondyna. Słysząc jego jęknięcie zarumienił się lekko lecz kontynuował czynność którą wykonywał. Nie mogę się skupić. Cofnął dłonie i usiadł na skraju łóżka, bacznie obserwując chłopaka. Powinienem coś powiedzieć? Widząc jego niepewne spojrzenie uśmiechnął się delikatnie.
- N-nie ma się czego wstydzić. – szepnął. – T-to normalne, że w paru miejscach swojego ciała ma się s-słabe punkty. Też mam parę takich…
Fakt. Nigdy nie zapomni jak był kiedyś w szpitalu z powodu zapalenia płuc i pielęgniarka stawiała mu… bańki. Gdy tylko nagrzane szkło dotknęło jego krzyża sapnął ciężko, wprawiając kobietę w zakłopotanie. Pamięta, że chciał wtedy zapaść się pod ziemię ale co gorsza ta czynność musiała być powtarzana… codziennie. Do dzisiaj wyrzucał to wspomnienie z głowy.
Westchnął pod nosem i położył blondyna, tym razem siadając na nim okrakiem. Na dłonie znowu nalał trochę olejku zapachowego by po chwili kontynuować masaż. Postanowił, że odwróci jego myśli przez rozmowę.
- W-więc… M-masował Cię ktoś kiedyś? Mnie kiedyś tak, niedługo po wypadku… Bali się, że mogłem coś sobie uszkodzić i załatwili mi profesjonalistkę. – mruknął. – Przez to wiem, co i jak robić by i Tobie było dobrze. – uśmiechnął się. – Ale jak wyszło na jaw że wszystko jest okej to nie mogłem przekonać rodziców. A sz-szkoda, lubię być masowany jak chyba każdy człowiek. – zaśmiał się.
Teraz jego ręce przeniosły się na ramiona partnera. Uciskał je raz mocniej raz lżej, czując pod palcami jak ten się rozluźnia pod wpływem takiego dotyku.
Nie widziałem go tak długo, mam ochotę go pocałować… Ale nie! Muszę się powstrzymać. Dam radę! Dałem tyle lat to co to dla mnie… Chyba, że mnie sprowokuje. Tylko, że jest zmęczony pracą i nie powinienem go jeszcze męczyć! Zsunął nieco swoje biodra, by znowu skupić uwagę na dolnych partiach pleców Juna. Przygniatał je tym razem zdecydowanie, gdyż wcześniej dostał on dawkę chwytów rozluźniających. Zadowolony obserwował jak Hanabi przysypia, będąc całkowicie rozluźnionym. Dumny z siebie mężczyzna kontynuował masaż do momentu, gdy miał pewność że ten śpi jak kamień. Dopiero wtedy wstał, zgasił świeczki i położył się koło niego.
Raiden Masahiko
Raiden Masahiko
Cnotka

Wzrost : 192 cm
Zawód : Właściciel herbaciarni "Camellia"
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t367-raiden-masahiko

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Jun Hanabi Sob 21 Lut 2015, 13:37

Szkolny gwar, typowe rozmowy na korytarzu, bieg, śmiech. Gorące słońce, które centralnie ogrzewało jego plecy. Było tak bardzo duszno, nie do wytrzymania.
- Masz ładny kolor włosów. To dość niespotykane u Japończyka.
- Moja matka nie jest Japonką, to po niej mam taki wygląd. – odpowiedział nieco zachrypnięty głos.
- Mm… Nadal jesteś przeziębiony, nie powinieneś przychodzić w takim stanie do szkoły.
Poczuł na odsłoniętym karku chłodne palce rozmówcy. Były dla niego teraz niczym zbawienie.
- Nie przestawaj… uwielbiam twoje dłonie. – powiedział blondyn. Miał opartą głowę o brzeg blatu szkolnego biurka, a jego oczy były zamknięte.
- W zeszłym tygodniu powiedziałeś dokładnie to samo, tylko w innej sytuacji, pamiętasz?
- … nie wiem o czym mówisz. – odtrącił jego dłoń i w końcu się wyprostował.
- Ah, nie chciałem, żeby to tak zabrzmiało. Tak właściwie, to chciałem o tym poro—
- Nie mam czasu, umówiłem się z dziewczyną.
- „Dziewczyną”?
- Tak.
- Mówiłeś, że nikogo nie masz.
- Widocznie byłeś za słaby, żebym zmienił opcje. – po tym zdaniu rozległ się dźwięk mocnego uderzenia w policzek. Blondyn poczuł mokre krople na swojej szyi, jednak nie należały one do niego...

Chłopak otworzył nagle oczy, momentalnie podnosząc się do siadu. Przez chwilę musiał zrozumieć, gdzie się znajduje i dopiero wtedy wziął większy oddech. Kiedy przysnąłem? Ostatnio rozmawialiśmy o masażu… tak, właśnie miałem mu powiedzieć, że robił go Inochi. Rozmasował swoje powieki przypominając sobie swój sen. To wszystko przez to, że myślałem o nim przed zaśnięciem. Potem właśnie widzę jakieś głupoty z przeszłości. Wstał po cichu i przeszedł do kuchni, gdzie wyjął z lodówki karton mleka i zaraz przelał część do czystej szklanki. Zerknął na zegarek wbudowany w kuchenkę. Trzecia w nocy. Dawno się tak nie budziłem, to przez tą pracę. Zakłóca cały mój harmonogram i wszystko się plącze. Przemył pustą szklankę, po czym wrócił do sypialni i położył się obok śpiącego bruneta. Swoją drogą wcześniej byłem chyba dużym dupkiem. Skrzywił się pod nosem, jednak zaraz przysunął się do mężczyzny i przytulił, zasypiając ponownie.

Położył właśnie na stole półmisek z porwaną sałatą, warzywami, kurczakiem, oblanym karmelizowanym ostrym sosem. Miał część włosów zaczesaną za uszy, nie licząc kilku niesfornych kosmyków, które przedostały się na jego czoło. Oprócz tego pozwolił sobie założyć jakąś bluzkę chłopaka, taką czarną z krótkim rękawem. Do tego miał nałożony biały fartuch.
- Dzień dobry kochanie. – uśmiechnął się do Raidena, stojącego przy stole.
Odwrócił się do niego tyłem i poszedł po kubki z gorącą herbatą. Wtedy można było dostrzec jedynie bieliznę, którą miał na dolnej partii swojego ciała. Dopiero co się umył i było mu gorąco, więc nie zakładał spodni, zresztą nawet o tym potem zapomniał, gdy zaczął przygotowywać posiłek.
- Mówiłeś, że smakowała ci tamta sałatka, więc też ją kupiłem i nawet udoskonaliłem przepis. Powiedz, czy ci odpowiada. – Usiadł już przy stole i nałożył na talerz chłopaka, a potem swój średnią porcję.
Jun Hanabi
Jun Hanabi
Spec od lewatywy

Wzrost : 175 cm
Zawód : Seiyuu (jap. aktor głosowy)
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t368-jun-hanabi#2832

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Raiden Masahiko Pon 23 Lut 2015, 01:40

To, że chłopak usnął dzięki jego masażowi nieco mu schlebiało, w końcu chciał by ten się rozluźnił po ciężkiej pracy a coś takiego właśnie o tym świadczyło. Kładąc się starał się nie zbudzić go, dlatego nawet kiedy Jun zabrał mu w nocy kołdrę specjalnie o nią nie walczył.
Po obudzeniu się rano odkrył, że udało mu się jednak spędzić noc pod czymś ciepłym. Blondyna nie było obok niego, natomiast poczuł aromat zapewne unoszący się z kuchni, dlatego czym prędzej ubrał się w czarny sweter z golfem oraz dżinsowe spodnie. Zaspany podszedł do stołu a widząc partnera w takim odzieniu zarumienił się delikatnie.
- D-d-dzień dobry… - szepnął. – W-wyspałeś się?
Zajął jedno z miejsc patrząc, jak chłopak krząta się po pomieszczeniu kończąc przygotowanie śniadania. W tym momencie brunet poczuł jak bardzo jest głodny, jego brzuch również nie omieszkał o tym poinformować Akiego. Zażenowany sięgnął po kubek herbaty, starając się w ten sposób zapchać nieco brzuch.
Swoją drogą… śnił mi się Kuma-kun… Ugh, to głupie. Śnić o swoim eks? Na dodatek w momencie rozstania? Chociaż… to dość normalne. Tak mi się przynajmniej zdaje. Westchnął pod nosem odstawiając naczynie i sięgając po sztućce by móc spożyć posiłek. Nie odzywał się w jego trakcie, pozwolił chłopakowi opowiedzieć jak bardzo potrzebował tego masażu by odstresować się po nagraniach i ile by dał by to się powtórzyło.
Gdy już zjedli wstał i posprzątał po nich osobiście, mimo nalegania blondyna. Przecież był gospodarzem i nie chciał ciągle wykorzystywać partnera. Po ogarnięciu usiadł na kanapie, pociągając go na kolana i uśmiechając się nieśmiało. Wypadałoby go zapytać…
- S-słuchaj… W-w czasie seksu c-chciałbym zrobić parę… rz-rzeczy. Z-zgadzasz się na to? T-to drobnostki ale mi się po-podobają… - mruknął.
Peszyła go rozmowa na ten temat ale wiedział, że prędzej czy później będzie musiała ona nastąpić. Przez cały ten czas gdy był sam zdarzało mu się oglądać filmy pewnego rodzaju w sieci. W kilku z nich zobaczył rzeczy, które chciał kiedyś wypróbować ze swoim partnerem a że akurat Jun nim był… Bał się, iż nieco go wystraszy tym wszystkim dlatego postanowił wstępnie zbadać teren na czymś dość delikatnym.
- C-chciałbym Cię związać. – dodał speszony. – T-tak do łóżka. – odwrócił głowę w bok zakłopotany.
W głębi duszy miał nadzieję, że chłopak nie będzie protestował i po dobroci się zgodzi. Nie chciał przecież go wiązać na siłę, prawda? To, że chce poeksperymentować było dość normalne dla osób w jego wieku, tak sobie przynajmniej wmawiał. Takie usprawiedliwienie akceptował.
Raiden Masahiko
Raiden Masahiko
Cnotka

Wzrost : 192 cm
Zawód : Właściciel herbaciarni "Camellia"
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t367-raiden-masahiko

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Jun Hanabi Wto 24 Lut 2015, 16:00

Pierwsze co przyszło na myśl chłopakowi, gdy usłyszał słowo „związać” było dziwnymi wyobrażeniami z biczowaniem, maską na głowie, wiszeniem na likach z sufitu… Gdy jednak doszła do tego druga część wypowiedzi bruneta, odetchnął w duchu. Uśmiechnął się, rumieniąc nieco na twarzy. W końcu nie spodziewał się po chłopaku jakichkolwiek rozmów na tego typu tematy, a że takową podjął było po prostu miłe z jego strony. Związać… To mogłoby być fajne, nigdy nie próbowałem tego typu rzeczy. Zresztą znając Suzano będzie się potwornie tego wstydził i zrobi to strasznie delikatnie. Czyli za chwilę miałbym wolne dłonie. No to tym bardziej!
- Lubię próbować nowych rzeczy. Mi to nie przeszkadza, o ile nie zaczniesz mnie przypalać papierosem. – zażartował, opierając się plecami o tors chłopaka. To było miłe, takie siedzenie i rozmawianie o tego typu sprawach. Blondyn dzięki temu wiedział, że Raiden ufa mu na tyle, aby przełamać swój wstyd i móc normalnie porozmawiać o seksie. Ciekawe jak to będzie wyglądało. Nasz pierwszy raz ze sobą. Ostatnio z tego wszystkiego zgodziłem się, żeby to ze mną zrobił chociażby i za chwilę. Ugh! Na wspomnienie tamtej sytuacji poczuł większe zażenowanie. To nie było w jego stylu powiedzieć nagle coś takiego.
- Jeśli będziesz chciał, możesz mnie przewrócić na brzuch i związać mi dłonie do tyłu. – powiedział z lekkim uśmiechem pod nosem. Nie to, że dokuczał chłopakowi, ale po prostu lubił, gdy ten tak się zawstydzał przez niego. Nie mógł nic już na to poradzić. Złapał chłopaka za dłoń i zaczął powoli sunąc palcami po jej wierzchu. Odchylił niego głowę do tyłu, aby na niego spojrzeć choć trochę.
- Co sobie właśnie wyobraziłeś, hm? Przyznaj się~ - zanucił wesoło i perfidnie przekręcił się przodem do niego, tak jak ostatnio, siadając okrakiem na jego nogach. – Jak chcesz to możesz zademonstrować, w ubraniach oczywiście. Ale może tak ci będzie wygodniej, niż mówić na głos. – Przysunął się i delikatnie go pocałował, zahaczając zaraz zębami zadziornie o jego dolną wargę. Prowokował go z całych sił, będąc aż nazbyt ciekawym reakcji bruneta, których w końcu jeszcze tak dobrze nie znał.
Jun Hanabi
Jun Hanabi
Spec od lewatywy

Wzrost : 175 cm
Zawód : Seiyuu (jap. aktor głosowy)
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t368-jun-hanabi#2832

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Raiden Masahiko Wto 24 Lut 2015, 20:06

Chłopak nawet nie wiedział jak bardzo prowokowanie bruneta może wyjść mu na złe. W jego głowie kłębiły się tysiące obrazów, w których Jun występował jako główna postać. Wiązanie, kneblowanie i wiele, wiele innych to tylko namiastka góry lodowej.
Spojrzał niepewnie na blondyna, odwracając głowę w bok i pesząc się przy tym.
- W-wyobraziłem sobie… C-ciebie, wypiętego… Z dłońmi z-związanymi na plecach… M-miałbyś w b-buzi cz-czerwoną kulkę a w sobie… - tutaj urwał.
Nie chciał kończyć tego zdania, wolał zostawić to wyobraźni partnera. Jeśli ten wyobrazi sobie Raidena stojącego za nim i to właśnie on byłby w nim, proszę bardzo. Gdy przyjdzie co do czego rozczaruje się, co mógł na to poradzić?
Wziął głęboki wdech na uspokojenie i posadził Akiego tak, jak na początku, bokiem do siebie lecz wciąż na kolanach. Jedną dłonią zaczął głaskać go po głowie nieco uspakajająco, drugą położył na oparciu kanapy.
- Z-zrobimy to za pięć spotkań, d-dobrze? R-randek w sensie… M-muszę przygotować p-parę rzeczy do tego. – szepnął.
Wiedział, że będzie musiał spisać listę potrzebnych. Wiedział jakie będą pierwsze pozycje na niej, co do reszty musiał się zastanowić. Będzie to wymagało ponownego obejrzenia pewnych filmików w celu przypomnienia sobie co było tam używane. Trochę się tym denerwował ale chciał dać upust swojemu libido, które pomimo paru pieszczot z chłopakiem wciąż było duże. Nawet nie zdawał sobie z tego sprawy, do tej pory był sam a dopiero przy Junie poczuł co się w nim zdążyło nagromadzić.
A jeśli go wystraszę? Pomyśli, że jestem jakimś zboczeńcem? Boże, oby był wyrozumiały w tej kwestii… To nie tak, że mu zrobię krzywdę, to tylko kilka nietypowych pozycji… Zarumienił się lekko przypominając sobie parę rzeczy które widział w sieci.
Sięgnął po pilota od telewizora i włączył program kulinarny, który oglądali u blondyna. Tym razem było mniej uczestników, dania były trudniejsze a jurorzy byli bardziej surowi. Z zainteresowaniem oglądał zmagania ludzi, emocje które dość przesadnie wyrażali oraz wyniki ich starań. Jun powinien wystartować w czymś takim… Jakby wygrał moglibyśmy pojechać na wycieczkę w jakieś ciche miejsce! Albo moglibyśmy częściej wychodzić na miasto, w końcu nie zawsze mam pieniądze by nam wszystko opłacać…
Raiden Masahiko
Raiden Masahiko
Cnotka

Wzrost : 192 cm
Zawód : Właściciel herbaciarni "Camellia"
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t367-raiden-masahiko

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Jun Hanabi Sro 25 Lut 2015, 12:20

Przygotować parę rzeczy? Czyżbym znowu w coś się wkopał? Zresztą co miałbym mieć niby w sobie?! O nie…nienienienienie… Chłopak odwrócił głowę w bok, tak aby Raiden nie mógł dostrzec jego nieco pobladłej miny. On chyba nie zamierza mi zrobić lewatywy, prawda?! Błagam, wszystko tylko nie to! A co jeśli to ją chce zrobić?!! Matko! To by było…takie…okropnie żenujące… Cała ta.. a potem ze mnie… NIE. Nie ma mowy. Nie. Przygotuję się tak, że cokolwiek by mi nie robił będę tam taki czysty, że nic kurwa nie wyleci! NIC. Nawet jeśli oznaczałoby to głodówkę przez tydzień. Przełknął głośno ślinę, za chwilę powoli się uspokajając. Uśmiechnął się lekko pod nosem, dumny ze swojego pomysłu.
- To skoro ty wszystko będziesz organizował do „tego”. Ja zabiorę nas na każdą z tych randek. I w dzisiejszym dniu będzie pierwsza! – zawołał, wstając.
Cóż powiedzmy, że blondyn nie próżnował podczas tych dni rozłąki i znalazł kilka dobrych miejsc, w których Raiden mógłby się czuć swobodniej niż w kinie pełnym ludzi. Zdecydowanie, takie randki odpadają. Wyjął zaraz swój telefon, poszperał w nim trochę i zaraz podszedł do chłopaka pokazując mu zdjęcie.
- To świątynia ukryta w parku, nie ma tam dużo osób, w sumie to nie wiem czy o niej wiedzą… Ale! Ostatnio śnieg stopniał i pogoda robi się coraz lepsza. Może nie zaczęły jeszcze kwitnąć pąki, jednak chciałbym cię tam zabrać. Przygotuję nam coś do jedzenia, a Ty możesz zająć się zrobieniem pysznej herbaty. Może być ta sama, co na naszym pierwszym spotkaniu. Dobrze mi się ona kojarzy. – uśmiechnął się do chłopaka. Spojrzał na jego pochyloną głowę do telefonu i poczuł jak jego serce dziwnie przyspiesza. Przecież nic takiego nie robił, nachylał się tylko do niego, więc skąd taka reakcja? Wyprostował się, poprawiając odruchowo swoje okulary. Zaraz zabrał się razem z chłopakiem za przygotowania do wyjścia. Przygotował do specjalnego pojemnika trzymającego ciepło ryż, sos z kawałkami mięsa i do najwyższej części nieco warzywnej zupy. Na szczęście rano zdążył kupić również nieco produktów na obiad, jak się okazało nie pójdzie to na marne. Gdy już byli gotowi do wyjścia, złapał chłopaka pod rękę i pociągnął w znanym jedynie mu kierunku.

[zt x 2 -> park -> świątynia]
Jun Hanabi
Jun Hanabi
Spec od lewatywy

Wzrost : 175 cm
Zawód : Seiyuu (jap. aktor głosowy)
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t368-jun-hanabi#2832

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Jun Hanabi Sro 15 Lip 2015, 23:36

Zdjął buty i ułożył je równo przy progu, na pytanie czy wypije herbaty odpowiedział oczywiście twierdząco, w końcu Raiden robił je najlepsze. Przeszedł się dalej, gdzie przysiadł na kanapie. Co prawda o mało się nie przewrócił o stolik bez swoich okularów, jednak udało mu się tego uniknąć. Przekręcił się na bok i zaraz położył całkiem na kanapie. Powinien przeprosić siostry? Oczywiście nie wybaczy im i tak tego łatwo, ale to uderzenie… Chyba serio przesadziłem. Mogłem zachować się jakoś inaczej… Nie zdążyłem nawet ochłonąć tylko się wyżyłem. No ale z drugiej strony! Cholera jasna. Dawno nie użyłem aż tylu przekleństw naraz... Zasłonił ramieniem swoje oczy, jednak nie płakał, światło było dla niego teraz zbyt ostre. Najchętniej zamknąłby się w ciemnej łazience i zanurzył pod gorącą wodę. Wtedy też ocucił go brzdęk stawianego kubka na stoliku. Od razu usiadł normalnie, robiąc miejsce dla bruneta.
– Tak sobie myślałeeeem, może polenimy się jutro caaały dzień u ciebie? Skoczę tylko za dnia do sklepu i zrobię nam super obiad! Możemy coś pooglądać, coś nawet kulinarnego, w końcu obydwoje to lubimy. Wieczorem zrobimy ciasto! Nauczę cię, będziesz mi pomagał, ha, ha i założysz do tego fartuszek! Ooooo, kupię ci taki ładny. A jak będziesz grzeczny… - przysunął się, do siedzącego już obok chłopaka i musnął ustami jego ucho – To ja założę też fartuszek i nic poza nim. – szepnął z uśmiechem na ustach. Nie chciał dłużej rozmyślać nad sprawą sióstr. Będzie na to czas potem, a najlepiej to wcale. Teraz skupi się na Raidenie i nic mu tego już nie zniszczy. Co prawda blondyn sam do końca nie rozumiał, dlaczego zareagował aż tak wrogo, kiedyś przecież został nakryty jak był z dziewczyną… Ale niektóre uczucia dopiero zaczynały w nim rosnąć, z czasem zapewne lepiej je zrozumie.
Jun Hanabi
Jun Hanabi
Spec od lewatywy

Wzrost : 175 cm
Zawód : Seiyuu (jap. aktor głosowy)
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t368-jun-hanabi#2832

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Raiden Masahiko Czw 16 Lip 2015, 19:38

Zaśmiał się cicho słysząc propozycję ze strony chłopaka. Fajnie by było… Ale i tak ostatnio brałem dużo wolnego. Gdybym chociaż poszedł na te pięć godzin… Mógłby ze mną posiedzieć! Porozmawialibyśmy jak za „dawnych” czasów. A potem…
- Jun… Zrobimy tak, że wyśpimy się, pójdziemy do mnie do pracy, posiedzę tam trochę a wracając pojedziemy na zakupy i coś ugotujemy? Będziesz mógł zostać znowu na noc jak chcesz. – uśmiechnął się do niego.
Pogłaskał go czule po głowie i objął ramieniem, mocno do siebie przytulając. Wiedział doskonale, że najlepsze co może teraz dla niego zrobić to spędzać z nim czas w swoim mieszkaniu. Dziewczyny przesadziły, on też, dlatego lepiej zapomnieć o tym. Zerknął na blondyna zauważając, iż to co zaproponował nie całkiem mu się spodobało. Westchnął ciężko odstawiając kubek z herbatą na stolik, po czym chwycił w dłonie jego twarz.
- Zależy mi na Tobie jak na nikim innym, wiesz? Jeśli byś zechciał to możesz nawet teraz się do mnie wprowadzić. – zaśmiał się cicho. – Wtedy bylibyśmy ciągle obok siebie, tak? No, nie licząc pracy. – mruknął.
Bał się, że taka deklaracja może trochę wystraszyć partnera. Przecież nawet ze sobą nie spali, widywali się od jakiegoś czasu, a tak to rok ze sobą pisali. Czy to wystarczy by aż tak poważnie zmienić ich życie? Zarumienił się lekko i puścił chłopaka z swojego uścisku, biorąc w obie ręce kubek herbaty by czymś się zająć. Ale z drugiej strony… Fajnie by było iść do herbaciarni by później wrócić do domu, w którym on by czekał. Z obiadem, w samym fartuszku… A potem byśmy… Z jego nosa pociekła cienka strużka krwi. Najwyraźniej był dość zamyślony bo dopiero śmiech blondyna uświadomił go w jakim jest stanie. Speszony jeszcze bardziej odwrócił głowę w bok.
- L-lepiej pij póki ciepłe. – szepnął samemu to robiąc.
Chcąc jakoś zabić niezręczną ciszę sięgnął po pilota i włączył telewizor, akurat na programie kulinarnym. Chciałbym, by się zgodził i zamieszkał ze mną… To dziwne?
Raiden Masahiko
Raiden Masahiko
Cnotka

Wzrost : 192 cm
Zawód : Właściciel herbaciarni "Camellia"
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t367-raiden-masahiko

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Jun Hanabi Czw 16 Lip 2015, 20:19


Czyli nici z ciasta, co? Truuudno~ Zerknął w stronę stojącego na stoliku kubka i wziął go zaraz ostrożnie w dłonie, ogrzewając je. Nie wiedział dlaczego tak miał, ale zawsze po płaczu jego dłonie stawały się lodowate, a nos i oczy czerwone. Zerknął w stronę włączonego telewizora, jednak dźwięk z programu zdawał się do niego nie docierać. Kolorowy obraz ciągle się poruszał, co jakiś czas zmieniając ujęcie, a całość zdawała się nieco monotonna. Mieszkanie razem? Przecież nawet dobrze się nie znamy… Mógłbym niby po prosu częściej u niego zostawać na noc, ale i tak z rana musiałbym lecieć do domu po swoje kremy i odżywki. A no i ubrania. Przystawił kubek do ust, wpatrując się w płyn, który parował na jego nos, ogrzewając go. Zaczął powoli sączyć herbatę nie odrywając kubka od ust. Pił ją tak i pił, co jakiś czas zerkając na nieco zamazany obraz. Chociaż teraz nie mam nawet ochoty tam wracać. Zresztą my od roku piszemy ze sobą codziennie, od rana do wieczora, więc powinniśmy wytrzymać swoją obecność. Może to nieco szczeniackie, ale chciałbym spróbować z nim żyć. Czy to źle? Głośniejszy siorb okazał się wydobyć z jego ust, gdyż herbata już się skończyła, a Jun nadal usilnie starał się coś wydobyć z kubka. Oczywiście jak na jego pecha program musiał się właśnie skończyć, przez co było to dość słychać.
– Ekhem, no… wybacz. – szepnął, odstawiając jeszcze ciepły, jednak już pusty kubek na stolik. – Myślę, co do tej przeprowadzki… że bardzo fajnie byłoby spróbować. Znaczy się na przykład do końca tygodnia mógłbym przenieść tutaj większość swoich rzeczy. Jeśli nie masz nic przeciwko. – zaśmiał się cicho i podrapał zaraz po policzku. Cholera, nieco się tym zestresowałem… Nigdy jeszcze nie mieszkałem ze swoim partnerem. To takie fajne! Na dodatek będzie to Raiden. Cieszę się. Tym razem na jego ustach pojawił się nieco większy i cieplejszy uśmiech. Chłopak spojrzał na twarz bruneta w oczekiwaniu na jakąś odpowiedź.
Jun Hanabi
Jun Hanabi
Spec od lewatywy

Wzrost : 175 cm
Zawód : Seiyuu (jap. aktor głosowy)
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t368-jun-hanabi#2832

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Raiden Masahiko Pią 17 Lip 2015, 00:36

Widział, że po włączeniu telewizora chłopak nieco się wyłączył. Postanowił go nie „cucić” i dać czas do namysłu. Podjęcie takiej decyzji nie należało do najprostszych, zdawał sobie z tego sprawę. Starając się nie myśleć o odpowiedzi jaką może usłyszeć, skupił się na programie. Obserwował jak kucharz przyrządzał makaroniki, dokładnie opisując krok po kroku co należy zrobić by uzyskać taki efekt. Gdy zaczęły lecieć reklamy usłyszał od strony partnera głośniejszy dźwięk. Zdziwiony spojrzał na niego, a widząc jego lekkie zażenowanie zrozumiał co to było i mimowolnie się uśmiechnął rozczulony. Słowa, które zaraz po tym usłyszał z ust blondyna sprawiły, że serce zaczęło mu szybciej bić. Zgodził się…! Nie wierzę! Znaczy się cieszę ale… Tak! Jego twarz rozpromieniała a oko zabłyszczało, gdyż drugie wciąż było pod opaską.
- Jun… Ja… pomogę Ci przenieść rzeczy! Choćbym miał to zrobić jutro po pracy to to zrobię! – zawołał radośnie.
Nie mógł uwierzyć. Jego kochany Aki-chan w końcu będzie na co dzień blisko niego. Co prawda bał się, że będą się kłócić o zmywanie naczyń czy ogólne sprzątanie, gdyż Raiden był bałaganiarzem a Hanabi miał skłonności pedantyczne. Czy podołam jego wymaganiom? A co jeśli pozna mnie lepiej i stwierdzi, że woli jednak wrócić do siebie? Albo przesadzę w czasie seksu, ucieknie i już go nie zobaczę? Szybko wyciągnął ręce i przyciągnął do siebie chłopaka, mocno do siebie przytulając.
- Mam nadzieję, że będzie nam się dobrze mieszkało razem. – szepnął mu do ucha. – I że nie stwierdzisz, iż jednak nie pasujemy do siebie czy coś… - dodał.
Kiedy stwierdził że uścisk jest już za długi i mocny wypuścił blondyna z swojego objęcia. Spojrzał mu w oczy uśmiechnięty od ucha do ucha. Nie zastanawiając się długo ponownie go jednak przyciągnął, tym razem namiętnie całując. Nie wiedział czy to ze szczęścia czy przez fakt, że im przerwano, ale bardzo chciał coś z nim zrobić. Cokolwiek. Tu i teraz, na tej kanapie, w tej minucie. Jego dłoń zawędrowała na krocze Juna, delikatnie je masując przez spodnie.
Raiden Masahiko
Raiden Masahiko
Cnotka

Wzrost : 192 cm
Zawód : Właściciel herbaciarni "Camellia"
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t367-raiden-masahiko

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Jun Hanabi Nie 19 Lip 2015, 02:39

- Jak mógłbym coś takiego stwierdzić? Uh, Raiden… Będzie dobrze, bo będziemy razem. Jeszcze to ja ci się znudzę. - zaśmiał się blondyn, jednak zaraz czując na swoich ustach wargi bruneta, momentalnie w jego brzuchu zaczęły latać przysłowiowe motylki.
Momentalnie pojawił się przed jego oczami obraz tego, co robili wcześniej. Nawet nie wiedział w której chwili dłoń chłopaka zawitała niżej, a co lepsze jego męskość nie była wcale w stanie spoczynku, gdy to nastąpiło. Cholera, to wszystko przez ten napływ wszystkich emocji naraz! Przez to teraz chciał.. chciałbym… Jun podniósł wyżej swoją dłoń, zaraz dołączyła do niej druga, a on sam przekręcił się, siadając okrakiem na Raidenie. Cały czas go całował, podniecając się przez to jeszcze bardziej, do tego stopnia iż jego dłonie nieco drżały. Wręcz gorączkowym ruchem rozpiął spodnie bruneta, aby od razu wsunąć drugą dłoń pod jego bieliznę. Gdy tylko dotknął jego nieco mokrego członka, stęknął mu w usta, a jego własna męskość stwardniała bardziej, wbijając się w spodnie. Teraz już cała ta sytuacja z siostrami była nie ważna, Raiden doskonale od samego początku odciągał jego uwagę od tematu, a teraz jeszcze całkowicie go zastąpił sobą samym. Ciasno i tak cholernie gorąco. Rany zaraz dojdę od samych tych pocałunków. Dlatego też głowa Juna zaraz odsunęła się nieco do tyłu, a on sam zaczął łapczywie nabierać powietrze do ust.
- A..ah… Raiden, zdejmij je. - stęknął przeciągle, patrząc przy tym wprost na twarz bruneta, a konkretnie w jego zdrowe oko. Na domiar tego, przygryzł swoją dolną wargę, a do jego dłoni dołączyła druga. Wybrudź mnie całego. Jego policzki nieco przybrały na kolorze, gdy wpadła mu ta myśl do głowy. Cholera, jestem takim okropnym i napalonym zboczeńcem. Ale nawet jeśli, to teraz mam ochotę poczuć jego dłoń też TAM. Czy to dziwne? Już całkiem się zgejowałem. Jest w sumie takie słowo? Oparł czoło o czoło bruneta, poruszając jedną dłonią po trzonie jego męskości, a drugą przenosząc na jądra.
Jun Hanabi
Jun Hanabi
Spec od lewatywy

Wzrost : 175 cm
Zawód : Seiyuu (jap. aktor głosowy)
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t368-jun-hanabi#2832

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Raiden Masahiko Wto 21 Lip 2015, 16:15

Dłonie blondyna dawały mu tak niewyobrażalną przyjemność, że ledwo zrozumiał co ten powiedział. Szybko jednak dotarło to do niego, więc sprawnym ruchem przekręcił go pod siebie by po chwili ściągnąć mu spodnie wraz z bielizną. Stan, w jakim zastał partnera kiedy to zrobił, przyprawił go o duże rumieńce. Boże, aż… Cały mokry! Klęcząc na ziemi przysunął się bliżej, a swoją głowę skierował na członka chłopaka. Od razu wziął go do ust, poruszając przy tym językiem. Nie minęło dużo aż poczuł jak ten dochodzi obficie, brudząc nieco Raidena na ustach. Mężczyzna odsunął się od speszonego Juna, pospiesznie jednak zdejmując swoje ubrania. Trochę niepewnie stanął przed nim, a następnie położył się między jego nogami na kanapie. Nie mogę uwierzyć, że to robimy… Dłoń przysunął do ust Hanabiego, wkładając mu palce w nie zdecydowanym ruchem, a gdy były już nawilżone zniżył do jego pośladków. Nie dał mu nawet czasu zastanowić się po co to było, gdyż od razu wsunął w niego jeden z nich. Jęki blondyna utwierdziły go w przekonaniu, iż robi wszystko dobrze i w tym tempie uda im się w końcu uprawiać seks.
- R-rozłóż bardziej nogi… - szepnął.
Po uczynieniu tego przez niego, dołożył w niego kolejny palec. Rozciągał go na boki, coraz głębiej zanurzając się w nim. Z jednej strony miał wrażenie, że mijają wieki i leżą tak parę godzin, z drugiej zaś wszystko było takie spontaniczne. Mam nadzieję…. Że później nie będzie go bolało… Nagle poczuł jak Jun chwyta jego męskość w dłonie, na twarzy mając zadziorny uśmiech. Prowokuje mnie! Jeśli się bardziej podniecę, to będę niecierpliwy, a wtedy… Mając na uwadze to, co robił chłopak, wsadził w niego trzeci palec. Czuł, jak jego dłonie drżą z przyjemności a ciało wygina się w lekki łuk. …Pierdole to. Cierpliwość Raidena w końcu się skończyła. Pewnym ruchem przysunął swoje biodra do partnera i śmiałym, choć delikatnym, ruchem wszedł w niego. Stęknął niskim tonem czując, jak Hanabi się na nim zaciska.
- Ha… Jun… - jęknął cicho.
Raiden Masahiko
Raiden Masahiko
Cnotka

Wzrost : 192 cm
Zawód : Właściciel herbaciarni "Camellia"
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t367-raiden-masahiko

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Jun Hanabi Czw 06 Sie 2015, 00:22

Jest tak bardzo przyjemnie… Ah, tak tam. Więcej Raiden, daj więcej~ Ciało blondyna było całkowicie rozluźnione jak i rozpalone od zaistniałej sytuacji. W jego głowie co rusz pojawiały się coraz to bardziej rozbudowanie wizje kochania się z brunetem, gdy nagle poczuł napór w swoich dolnych partiach i to jak obce ciało się w niego wręcz wciska. Kuuuuuuuurwaaaaaaa, coś mi się wżyna w…^%@$#!!!! To uczucie było cholernie dziwne i po prostu niewygodne, dlatego też z ust Juna wydostało się dość dziwne stęknięcie, a na twarzy ukazał się grymas. Zacisnął mocno oczy, starając się uspokoić i przyswoić. Dobra, spokojnie. Rozluźnij się stary bo mu zaraz coś zmiażdżysz! Chociaż nie wiem czy to możliwe, on na pewno wsadził we mnie członka? To jest tak cholernie twarde i duże, że… jak… bakłażan. Na to wyobrażenie miał przez chwilę ochotę się roześmiać, jednak wtedy też poczuł jak brunet wypycha bardziej swoje biodra, a z ust jasnowłosego wcale nie wydobył się na to śmiech.
- Aah! Aa… Cz-czek… ah… - Otworzył oczy, chcąc powiedzieć brunetowi aby jeszcze poczekał, jednak głos zamarł mu w gardle. Raiden wyglądał teraz tak bardzo podniecająco, nieco spocony i lekko zarumieniony. Jego twarz starała się być skupiona, jednak też było widać jak jego kąciki ust lekko unoszą się do góry. I wtedy właśnie ich spojrzenia się spotkały. To twoja wina! Pomyślał, czując jak mocniejsze dreszcze przechodzą przez jego plecy, rozluźniając go całkowicie. Poruszył nieco biodrami, zatapiając w siebie głębiej męskość Raidena. Oparł stopy po bokach, rozszerzając bardziej nogi i wtedy też pod wpływem dziwnego impulsu uniósł swoje biodra nieco wyżej, podtrzymując ciężar na nogach. Podparł się dłońmi o kanapę na której leżał i zaraz objął jedną dłonią bruneta, przylegając torsem do jego. Zaraz po tym naparł nieco na niego, sprawiając iż Raiden siedział na kanapie, a Jun na nim, okrakiem. Z mocno zaciśniętych ust chłopaka wydobył się zduszony jęk przez ten nagły ruch. Nie mogę na niego teraz patrzeć, bo zaraz dojdę! Obejmując mocno chłopaka, zaczął powoli poruszać biodrami, stękając z każdym ruchem coraz bardziej.
Jun Hanabi
Jun Hanabi
Spec od lewatywy

Wzrost : 175 cm
Zawód : Seiyuu (jap. aktor głosowy)
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t368-jun-hanabi#2832

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Raiden Masahiko Wto 11 Sie 2015, 11:46

Było mu tak przyjemnie, miał ochotę wręcz nie czekać aż chłopak się przyzwyczai do tego uczucia tylko od razu robić to gwałtownie. Wiedział jednak, że przy czymś takim mógłby mu zrobić krzywdę, dlatego po prostu zaczął pewniej ruszać biodrami. W tym momencie spojrzał na partnera, chcąc się upewnić iż wszystko z nim w porządku. Fala większego podniecenia przeszła jego ciało, od czubka głowy po palce u stóp. Chciał coś powiedzieć ale głos zamarł mu w gardle. Wygląda lepiej niż to sobie wyobrażałem… I o wiele przyjemniej. Nie sądziłem, że tak szybko się dostosuje do mnie w tej kwestii… Minęła chwila gdy poczuł jak Jun przekręca ich tak, by Raiden siedział a on sam był na nim okrakiem. Zarumienił się widząc skupienie na jego twarzy, zmieszane z rozkoszą. Przejął więc od niego inicjatywę, samemu narzucając tempo poruszania się bioder blondyna. Położył na nich dłonie, masując przy tym delikatnie, poruszając nimi delikatnie. Kiedy Hanabi zrozumiał co robi brunet pozwolił na kontrolowanie tego, co mężczyzna przyjął z zadowoleniem. Tak jest lepiej… Boże, jest w tym nieziemski! A to jego pierwszy raz z osobą tej samej płci… Mam nadzieję, że zapamięta to jak najlepiej! Przymknął oczy, odchylając nieco głowę do tyłu. Jego oddech był coraz cięższy a bicie serca szybsze. Czuł, jak wnętrze blondyna coraz chętniej pochłania go, zaciskając się w przyjemny sposób. Z jego ust wydobyło się ciche stęknięcie, którego nawet nie kontrolował. Speszony uchylił powieki i spojrzał na zdyszanego Juna, widocznie blisko orgazmu. Jedną z dłoni przeniósł z jego biodra na członka, chwytając go i szybko pieszcząc. Chcę już poczuć jak dochodzi, jak się spina, rozluźnia, jęczy… W momencie w którym to pomyślał poczuł, jak ciało blondyna zaczyna drżeć aż w końcu osiąga spełnienie. Tak jak się spodziewał, owocowało to większą przyjemnością dla niego samego. Zaczął pewniej się poruszać, czując jak jego rozkosz niedługo osiągnie apogeum.
- J-jun… - jęknął cicho.
Spojrzał mu prosto w oczy, chcąc poniekąd go tym speszyć. Sądząc po jego reakcji to mu się udało, poczuł więc satysfakcję z tego powodu. Nie minęła chwila gdy partner Raidena mógł poczuć jak ten dochodzi w nim, wydając przy tym zduszone stęknięcie.
Raiden Masahiko
Raiden Masahiko
Cnotka

Wzrost : 192 cm
Zawód : Właściciel herbaciarni "Camellia"
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t367-raiden-masahiko

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Jun Hanabi Czw 13 Sie 2015, 20:40

Podniecenie zdawało się nie opuszczać jego ciała. Z każdą mijaną sekundą czuł narastającą przyjemność. Niewygoda już zdążyła zniknąć, myślenie o tym było zbędne. Czym on się martwił? Dlaczego nie spróbował czegoś takiego wcześniej? Seks z kobietą nigdy nie dawał mu tyle przyjemności. Dla niego to był po prostu seks, jego pierwszy raz nie był też jakiś niezwykły, dlatego i tym razem nie spodziewał się czegokolwiek zaskakującego. Jednak nie poznawał siebie coraz bardziej. Czuł się całkowicie zniewolony przez bruneta, miał wręcz wrażenie, że ten stoi nad nim i uderzając go w twarz śmieje się pod nosem. Oczywiście nie dosłownie. Jednak ta wizja nie przeszkadzała Junowi, wręcz przeciwnie, była bardzo przyjemna, a nawet podniecająca. Chciał być ukarany za wszystkie swoje złe uczynki, chciał pozwolić w tej chwili na wszystko Raidenowi. Wszystko. Jego ciało przeszły kolejne dreszcze, rozluźniające jego mięśnie. Pomimo, że dopiero co osiągnął orgazm, czuł jak jego ciało zaczyna na nowo pragnąć tego zjawiska. Zadrżał, cicho stękając, gdy poczuł jak coś z niego się wycofuje, a zaraz po tym nasienie wycieka na nogę bruneta. Sapiąc oparł czoło o czoło Raidena i oczami pełnymi narastającego pożądania spojrzał w jego błyszczące tęczówki, czy raczej jedną z nich. Jego dłonie z ramion chłopaka przeniosły się na głowę, odgarnął jego grzywkę z oka zasłoniętego dodatkowo przez opaskę. No tak… Podsunął się bliżej, robiąc to oczywiście umyślnie, aby otrzeć się swoim nagim kroczem o jego. Przysunął swoje zwilżone usta do zasłoniętego oka po czym delikatnie je ucałował. Ale nie skończył na tym, zaczął całować całą skórę na około materiału, rozpinając w tym samym czasie dłońmi zapięcie z tyłu jego głowy. Gdy w końcu udało mu się ściągnąć nieznośny kawałek materiału musnął delikatnie wargami zamkniętą jeszcze powiekę. Zrobił to nieco dłużej, wplatając przy tym dłoń między pasemka włosów bruneta. Przesunął głowę, tak aby móc teraz spojrzeć na jego twarz.
- Chciałbym zapamiętać nasz pierwszy raz do końca mojego życia. Będziesz w stanie sprostać temu zadaniu? - zapytał z lekkim uśmiechem i zaraz po tych słowach pocałował go namiętnie.
Jego prawa dłoń zaczęła swoją trasę od karku mężczyzny w dół. Czując jego tors skryty pod koszulką, podciągnął ją w pośpiechu i jakby ze złością do góry. Gdy tylko poczuł, jak Raiden nieco odsuwa się od jego twarzy naparł na niego bardziej, przejmując nieco kontrolę nad pocałunkiem. W końcu był facetem i nie raz zniewalał kobiety, dlatego też niektóre nawyki się go nadal trzymały. Patrzył na niego spod przymkniętych powiek, obserwując najmniejsze zmiany w jego oczach. Prawa dłoń nie zapominała o tym co miała w planach, dlatego też teraz badała dość uważnie tors bruneta, zaciskając się co jakiś czas na jego skórze. Czując delikatny sutek pod jej palcami nie mógł się pohamować i zaczął go przez chwilę pieścić, jakby zupełnie prowokował tym partnera. Przesunął rękę na brzuch, jego paznokcie nieco się w niego wbiły i przesunęły w dół, jednak nie zrobił tego specjalnie zbyt mocno. Czując pod opuszkami lekki zarost zadowolony uniósł nieco do góry swoje biodra, udostępniając swojej dłoni dostęp do członka bruneta. Nic sobie nie robił z faktu, że sam już był w pełni podniecony, a po jego jednym udzie czuł jak cieknie sperma, która jeszcze przed chwilą znajdowała się w nim. Jego język badał wnętrze ust partnera, a dłoń coraz szybciej poruszała się po jego męskości, przygryzł nieco mocniej dolną wargę Raidena i pociągnął jego głowę za włosy do tyłu. Sam złapał łapczywie oddech, obserwując jego twarz.
- Lu…bię czuć na so…bie tw…oje nasie..nie, wiesz ko…chanie? Ha, ha.. ah~ - wysapał, śmiejąc się przez chwilę. Zaraz opuścił głowę w dół, zerkając na to w jakim jest stanie, jak i nie omieszkał spojrzeć na krocze partnera. Wychodzi na to, że jestem cholernym zboczeńcem. Uśmiechnął się z przekąsem pod nosem na to stwierdzenie. Jednak zaraz zacisnął swoje usta, gdy znowu przez jego ciało przeszła fala gorąca.
Jun Hanabi
Jun Hanabi
Spec od lewatywy

Wzrost : 175 cm
Zawód : Seiyuu (jap. aktor głosowy)
Age : 34

https://stayaway.forumpolish.com/t368-jun-hanabi#2832

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Raiden Masahiko Sob 17 Paź 2015, 00:36

Jego oddech był szybki i nierówny, musiał się przymusić do głębszych wdechów by go uspokoić. Widok partnera w takim stanie dawał mu poniekąd poczucie ukojenia. Czemu? Pewnie dlatego, iż jego pierwszy raz był „w porządku”, ale nie miał okazji zobaczyć tak… naturalnych reakcji pełnych pasji i rozkoszy. Jun pomimo swojego niedoświadczenia z mężczyznami wiedział, co i jak należy robić więc Raiden nie był osamotniony w tym temacie. To też podnosiło go na duchu, gdyż wcześniej był tym który musi wszystko tłumaczyć. Blondyn doskonale poradził sobie z dostosowaniem się do bruneta, na dodatek doskonale się nim zajął. Będę musiał mu potem podziękować… Jego pewność siebie jakoś mi pomaga.
Z zamyślenia wyrwały go pocałunki na twarzy, jak i ciepło bijące z ich dolnych części ciała. Nie wiedział do końca co powiedzieć, dlatego trwał w milczeniu, pozwalając chłopakowi na kontynuowanie czynności. Nie sądził jednak, iż ten postanowi zdjąć mu opaskę z oka. Miał zamiar odwrócić głowę by osłonić się, jednak Hanabi był szybszy od tego. Czuł się obnażony, bardziej nagi niż przy narodzinach. Wstydził się swojej przeszłości, w której był swoim całkowitym przeciwieństwem. Nieodpowiedzialny, głupi, lekkomyślny a ów kawałek materiału mu codziennie o tym przypominał. Mimo, że obiecał Junowi nie nosić go przy nim to i tak zdarzało mu się to robić.
Spojrzał niepewnie na chłopaka, skupiając się uważnie na jego słowach a po chwili na pocałunku. Musiał przyznać, iż nieco dominujące zachowanie partnera mu się podobało – przecież to i tak on dominował, ale nie miał całkowitej kontroli. Nigdy by zresztą nie posądził blondyna o takie zachowanie, dlatego przyjął je z pomrukiem zadowolenia. Nawet koszulka, która go tak irytowała, przestała dla niego istnieć w tej chwili, najważniejsza była dłoń, która wodziła po jego ciele. Było to, przynajmniej dla Raidena, dość zmysłowe i podniecające. Był bowiem wyczulony na każde delikatne muśnięcia, a paznokcie wbijające się w jego skórę dawały mu ból jak i rozkosz. Pozwolił więc partnerowi kontynuować to, co robił. Drażnienie i prowokacja? Jeszcze mu się odwdzięczy. Dłoń, którą poczuł na swojej męskości uświadomiła go jak bardzo jest już podniecony, a przecież do niczego poważniejszego nie doszło w tej chwili. Jego oddech ponownie przyspieszył, przez co poczuł iż to odpowiednia pora by przerwać pocałunek i wziąć sprawy w swoje ręce. Jak na zawołanie Jun uczynił to, o czym myślał, choć w odrobinę bolesny sposób. Jego mina i słowa, które powiedział, jednak rozgrzeszyły go w oczach bruneta.
- Tak? Haha… - zaśmiał się. – W takim razie chyba muszę dać Ci to, co lubisz. – szepnął.
Pewnym ruchem wstał, chwytając jednocześnie partnera za uda aby go nie upuścić. Skierował się w stronę sypialni, w której opadł z nim na łóżku. Przekręcił się tak, by ten siedział na nim okrakiem, gdyż w jakiś sposób podniecała go ta pozycja. Jego członek był twardy, wilgotny i co rusz trącał partnera, więc postanowił to wykorzystać na swoją korzyść. Dłońmi rozchylił pośladki chłopaka, pozwalając przyrodzeniu wsunąć się między nie. Stęknął cicho czując, jak ten spina się na nim. Musi się nadziać… Albo i nie. Zaczął poruszać biodrami, pozwalając falom podniecenia ogarnąć ich oboje. Tak bardzo chciał znowu w niego wejść, tym razem brutalnie, lecz powstrzymywał się. Chciał przecież wybrudzić go swoim nasieniem tak, by się cieszył z tego. Brunet aż tak nie lubił się kleić od spermy, jednak dla chłopaka był w stanie znieść te małą niedogodność. Chwycił więc dłonią jego męskość, poruszając po niej szybko. Musi dojść, ma być brudny… a jak to zrobi to go wezmę. Po mojemu. Jakie było jego zdziwienie, gdy nie minęło aż tak dużo czasu a na jego ręce pojawiło się nasienie chłopaka. Uśmiechnął się delikatnie, podnosząc go nieco a następnie opuścił na swojego członka. Czuł ciepło, zaciskanie się i drżenie ciała będącego teraz z nim w jedności. Czystą dłonią sięgnął do dłoni blondyna, łapiąc je nieco brutalnie, i unieruchomił je. Ucisk był silny i pewny – nie chciał, aby Hanabi się rozkojarzył czymś tak błahym jak ciało bruneta. Miał być grzeczny, posłuszny i uległy. Cóż, przynajmniej w tej chwili. Ruchy bioder Raidena stały się pewniejsze, jakby miały dodatkowo podkreślić kto tu teraz rządzi. Mężczyzna tylko w tej chwili czuł kontrolę, której zazwyczaj brakuje mu w życiu codziennym. Ludzie znają go jako cichego, skromnego i zamkniętego na innych – teraz przejmuje kontrolę, a wszelki sprzeciw nie będzie odebrany w dobry sposób. To było jego pięć minut do zabłyśnięcia, pokazania, iż mimo swojego charakteru to on dominuje w tym związku.
- J-Jun… - jęknął. – P-potem chcę Cię… - zaczął mówić, patrząc mu w oczy. – Ugh, tak… Z-zaraz… - przerwał jednak stękając głośniej.
To, co chłopak robił wcześniej na kanapie i obecny seks sprawiły, że brunet był już na granicy wytrzymałości. Wolną ręką docisnął partnera do swoich bioder po czym stęknął, zalewając go swoim nasieniem. Dreszcze przeszły każdy milimetr jego ciała, tworząc wypieki na jego policzkach i dekolcie. Przez chwilę nawet miał mroczki przed oczami, dlatego ucisk dłoni na nadgarstkach Juna zelżał.
Raiden Masahiko
Raiden Masahiko
Cnotka

Wzrost : 192 cm
Zawód : Właściciel herbaciarni "Camellia"
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t367-raiden-masahiko

Powrót do góry Go down

Mieszkanie Raidena. - Page 2 Empty Re: Mieszkanie Raidena.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach