Stay Away!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Gabinet pielęgniarski

5 posters

Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Silminyel Pon 28 Lip 2014, 19:34

Gabinet pielęgniarski 55ospf
Znajduje się na drugim piętrze. Punkt pierwszej pomocy medycznej dla chorych uczniów. Mogą tu odpocząć pod fachowym okiem pielęgniarza.
Silminyel
Silminyel
Admin


https://stayaway.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Pią 14 Lis 2014, 15:21

Już tyle czasu tutaj nie był. W sumie czuł się tak jakby była to wieczność , choć minęły zaledwie kilka miesiące. Cieszył się jednak z tego , że tutaj wrócił. Wbrew pozorą lubił te szkolę, te pracę i tych ludzi, których dzięki temu mógł poznać. Przynajmniej przez te parę miesięcy nie zapomniał nazwisk uczniów, ale wiedział doskonale, że co roku pojawiają się następni. Cóż będzie miał trochę zaległości, ale szybko się nimi zajmie.
Pierwsze co zrobił to zmienił kartkę z nazwiskiem pielęgniarza, który przyjmuje w gabinecie oraz godziny przyjmowań. Zmienił je na dokładnie takie jak w tamtym roku. Dla tych , którzy Go znali to mały problem. Przykleił również kartkę z numerem telefonu w razie nagłych wypadków oraz numer do szpitala, jakby sytuacja była krytyczna i potrzebna byłaby jakaś bardziej fachowa pomoc. On mógł tutaj być tylko pielegniarzem. Jego "władza" była tutaj ograniczona.
Wszedł do środka i Zastał lekkie przemeblowanie. Mógł się tego spodziewać, przecież ktoś inny tutaj pracował i dostosował swoje stanowisko pracy do potrzeb. Nie zamierzał jednak nic zmieniać i po prostu rozłożył swoje rzeczy.
Laptopa postawił na biurku i wyjął z szuflady pamięć przenośna z której zagrał wszystkie dane na laptopa i mógł juz pracować.
Po sprawdzał wszystkie szuflady, aby zorientować się gdzie i co leży , zdjął płaszcz , ktory zamienił na biały fartuch i w sumie już był gotowy do pracy.
Usiadł przed laptopem sprawdzając co też jest nowego, a z braku lepszego zajęcia wziął się za jedzenie banana. Niesamowite, że przez zwykły spacer zdążył już zgłodnieć. W końcu skórka od banana wylądowała w śmieciach a on zaczytał się w liście nowych uczniów z pierwszej klasie oraz pozostałych przypominając sobie przy okazji ich twarze.
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Naoki Vendell Pią 14 Lis 2014, 17:32

Młody Vendell jak zawsze żył pełnią życia, wygłupiał się, biegał, był dosłownie wszędzie, gdzie tylko dało się być, widać go było w każdym koncie szkoły, internatu, CEA, parku, miasta, świata, ogólnie rzecz biorąc kto nieodporny mógł mieć zacząć dość tego wiecznie rozczapierzonego blondyna, kto odporny, zapałać miłością, sympatią, nienawiścią, niechęcią, czy cokolwiek innego.
Pomijając jednak ogólne wstępniaki, na najbliższy czas zapewne jego ogólna (nad)aktywność ma szansę zostać opanowana, gdyż dało się go dostrzec kuśtykającego przy pomocy kolegi w stronę szkoły, mówiąc dokładniej budynku głównego, a jeszcze dokładniej: gabinetu pielęgniarki/pielęgniarza. Tutaj młody Vendell jeszcze nie był i w sumie to nie miał pojęcia, kogo tam spotka.
- Dobry... - powiedział, uchylając drzwi i z pomocą kolegi wchodząc do środka. Ten zaraz pchnął go na kozetkę (na którą Vendell jakże posłusznie poleciał, obdarzając chłopaka niechętnym spojrzeniem). Zaraz skinął głową blondynowi, rzucając tylko pytanie, czy wpadnie wieczorem i zniknął za drzwiami, pozostawiając zielonookiego na łasce, lub niełasce - jak się okazało - pielęgniarza.
- To teen. Miałem mały wypadek na treningu. - wskazał na swoją nogę, całkiem ładnie napuchniętą swoją drogą. Dało się dostrzec, że boli jak cholera choćby po wyrazie twarzy blondyna (który rzecz jasna starał się trzymać, nie jest jakąś ciotą!).
Zaczął rozpinać płaszcz, uznając, że pewnie chwilkę tu spędzi. Na sobie poza płaszczem miał jedynie strój z treningu - korki, piłkarskie spodenki i koszulka. Nie bardzo chciało mu się myśleć o jakimkolwiek ubieraniu (a już tym bardziej włażeniu w spodnie, co wymagałoby poruszania nogą), wszystkie jego rzeczy były w torbie, jaka w tej chwili spoczęła obok mebla na którym siedział Vendell.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Pią 14 Lis 2014, 17:43

Rey chcąc nie chcąc musiał zając się pracą i szczerze był dość pod wrażeniem, że tak szybko udało znaleźć się mu podobne zajęcie. Uniósł powoli ciemne oczy na drzwi prze które weszła dwójka uczniów, a w tym jeden poszkodowany. Szybko przeleciał wzrokiem pi jego ciele odnajdując momentalnie źródło problemu z którym będzie mu się w tym momencie borykać.
- Widzę..
Rzekł zamiast dzień dobry i tym samym powoli wstał z miejsca drapiąc się oo rozczochranych ciemnych i pofałdowanych włosach. Zbliżył się o chłopaka i chwile mu się przyglądał, jakby chciał Go sobie przypomnieć. Wiedział jedno chłopak chyba był tutaj pierwszy raz.
- Jak się nazywasz i z której klasy jesteś?
Zapytał juz bardziej przyjemniej kucając naprzeciwko chłopaka, a dokładnie jego nogi. Dłońmi, które były dziwnie zimne dotknął napuchniętej części, jednakże zrobił to wbrew pozorą delikatnie. Przymknął nieco oczy i z dołu spojrzał na twarz chłopaka po czym wrócił do spoglądania na nogę. Miejsce po miejscu dotykał ją i gdzieniegdzie ją ściskał.
- Skręciłeś kostkę. Troszkę ją na prostuje i usztywnie , ale i tak na kilka dni o bieganiu możesz zapomnieć tak samo jak o treningach. Pozwolisz , że sam Ci ją nastawie ?
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Naoki Vendell Pią 14 Lis 2014, 18:33

- Naoki Vendell, trzecia B.
Odpowiedział, przyglądając się ciekawsko Crossowi. Chłodne dłonie mu nie przeszkadzały, choć jakoś odruchowo z początku cofnął lekko poszkodowaną nogę. Nie poradzi, że boli i tyle. Mimo to facet okazał się całkiem wprawny i zrobił to w miarę bezboleśnie, za to najmłodsza latorośl Vendellów była mu nieziemsko wdzięczna.
Na diagnozę, twarz chłopaka skrzywiła się lekko.
- Ileee? - jęknął niezadowolony. Liczył, że to jakieś mocniejsze stłuczenie, dostanie maść i do jutra będzie dobrze. Nie bolało jak stłuczenie, ale to się pominie. - Nie da się bez tego, jak będę uważał?
Może i pytanie nie zostało w swym życiu okraszone odrobinką rozsądku, rozumu, czy inteligencji, jednak blondyn, w którym zawsze jest choć odrobina nadziei po prostu musiał je zadać.
- Pan nastawia. - wzruszył ramionami, choć domyślał się, że to może być bolesne. Odwrócił wzrok na okno, po prostu nie chcąc na to patrzeć, żeby nie stchórzyć w razie co i nie uciec nogą. Oparł się przy tym nieznacznie o ścianę.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Pią 14 Lis 2014, 19:45

- Vendell?
Powotrzył cicho,a kącik jest ust mimowolnie powędrował do góry. Nie spodziewał się spotkać młodszego brata swojego przyjaciela. W sumie na dobrą sprawę była to na prawdę interesująca sprawa. Nie przypominał sobie, aby kiedykolwiek słyszał o Naokim, a może słyszał, ale zapomniał? To też mu się zdarzało. Mimo wszystko jakoś cieszył się na to spotkanie.
Ciekawe czy Naoki wie o romansie Arisee z Endo? To by było ciekawe, szczególnie, że Endo również jest w trzeciej klasie.
Chwile spoglądał na twarz chłopaka szukając jakiegoś podobieństwa do jego starszego brata, jednakże nie znalazł tego zbyt wiele, w sumie mógł śmiało powiedzieć, że pod względem podejścia do życia, to ten chłopak kompletnie różnił się od Arisee.
- Przynajmniej dwa tygodnie i dam Ci skierowanie do szpitala na założenie gipsu. Niestety nie da się bez tego. Wierz mi, że tego dopilnuje. Po informuje Twojego starszego brata o tym incydencie. Jest Moim dobrym przyjacielem.
Rey zauważył w sobie pewną zmianę. To było na prawdę niewiarygodne. Odkąd poznał Juna bliżej, jakoś bardziej otworzył się na ludzi. Nie traktował ich oschle, choć niektóre zachowania mimo wszystko zostały, jednakże jakoś był wobec nich bardziej rozgadany niż zazwyczaj.
Kiedy dostał zgodę na nastawienie nogi najpierw zdjął chłopakowi korek ze stopy, a potem chwycił ją w odpowiedni sposób i sprawnie przekręcił. Nic nie było słychać, jednakże chłopak mógł doskonale wyczuć, jak wewnątrz coś wskakuje na miejsce.
- Dobra.
Powiedział szeptem jeszcze chwile macając napuchnięte miejsce. Wstał z miejsca i podszedł do lodówki. Wyciągnął z niej woreczek z lodem i wrócił do Naokiego kładąc go na napuchnietym miejscu.
- Trzymaj tutaj chwilke.
Zostawił go z woreczkiem i wyciągał z szuflady " patyczki " do prowizorycznego usztywnienia i bandaże. Wrócił do chłopaka zdjął lód. Wyglądał w sumie na skupionego przy tej czynności, a ciemne włosy opadały mu nieco na twarz, ale zdawało się , że mu to nie przeszkadza, jak również wyeksponowany fragment torsu, przez rozpięte dwa górne guziki jego koszuli pod nie zapietym kitelem. Związał wszystko do kupy bandażem, aby wszystko się porządnie trzymało. Korek wrócił na swoje miejsce, a Rey podszedł do biurka przy którym usiadł i zaczął coś pisać na komputerze. Najwyraźniej skierowanie na gips i ewentualnie na prześwietlenie nogi, zwolnienie z wf-u.
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Naoki Vendell Pią 14 Lis 2014, 20:15

- Super.
Burknął jakby niezadowolony z informacji o przyjaźni pielęgniarza z jego starszym bratem. Niby nic, ale Arisee, któremu włącza się instynkt opiekuńczy..? Chociaż może łatwiej będzie wyłudzić od niego cały sprzęt, jaki w ramach szlabanu blondyn stracił.
- I tak by pewnie nie przegapił mnie biegającego z gipsem na lekcje, czy po akademiku. - stwierdził po chwili, uznając, że Arisee i tak by się dowiedział.
Właściwie to nawet nie zauważył chwili, w której Cross zebrał się do nastawiania. Kiedy jednak to zrobił, poczuł baaaardzo wyraźnie. Syknął z bólu i zacisnął mocno dłonie na pseudo-łóżku, na którym dalej siedział. Kostka pulsowała mu boleśnie, ale już zaraz miała zostać bezpiecznie usztywniona.
Pewnie i tak coś wykombinuje, żeby się cholerstwa pozbyć. Dwa tygodnie w gipsie? Nooo. Albo znajdzie coś, co może robić. Albo po prostu nauczy się z tym jakoś poruszać. Ludzie sobie radzą, nie?
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Pią 14 Lis 2014, 20:26

- Nie przepadasz zbytnio za bratem co ?
Rzekł spokojnym tonem głosu, a kiedy wydrukował potrzebne dokumenty zaczął je podpisywać i podbijać na nich pieczątke. Zerknął przelotnie na chłopaka. W sumie nie miał kompletnie pojęcia jakie na prawdę ma on relacje ze starszym bratem. Nie wydawało mu się jednak, aby był jakoś specjalnie zachwycony. Większość rodzeństwa trzyma się razem, a tutaj, w tych słowach ewidentnie słyszał niemalże nienawiść? Nie miał pojęcia dlaczego tak jest. Troszkę go to niepokoiło. Jednakże Naoki,a już na pewno Arisee to dwoje dorosłych ludzi. Powinni sobie jakoś radzić. W sumie z tego co pamiętał Arisee żalił mu się, że brat coś ma do tego , że Arisee jest homo i chyba nawet wie , o jego relacji z Endo. W sumie Rey był wtedy tak bardzo przyjęty tym, że niedługo spotka się z Junem, że połowy rzeczy nie bardzo przyswoił.
- Mimo wszystko to Twój brat, nie ważne jak bardzo byłby nieznośny.
Dodał cichym tonem głosu. Nie zamierzał robić mu żadnych wywodów na ten temat. Wstał z miejsca zabierając aż trzy kartki z sobą. Dwie do szpitala, gips i prześwietlenie, a jedna to zwolnienie z wf-u. Wręczył je chłopakowi spoglądając na niego ciemnymi, niemal czarnymi oczami.
- Oszczędzaj się i nie sprawiaj więcej zmartwień Arisee i bez tego ma ich już trochę za dużo.
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Naoki Vendell Sob 15 Lis 2014, 22:11

Wzruszył ramionami, nie zamierzając wdawać się w szczegóły. Jasne, że kochał Arisee jako starszego brata i w życiu nie pozwoliłby komukolwiek innemu źle o nim mówić, ale sam... cóż, to co sam mówił o Arisee o to, jak sam się w stosunku do niego zachowywał to już całkowicie inna sprawa.
Przyglądał się wypisującemu te wszystkie papierki mężczyźnie i, kiedy tylko je dostał, schował je do torby, zsuwając się z łóżka na zdrową nogę. Nie odpowiedział też na drugą wypowiedź Rey'a. Nie wiedział, ile ten wie, ale sam na pewno nie chciał mówić o tym więcej. Wbrew temu, co ten-tępy-patafian-Endo i Arisee mogą myśleć, nie miał zamiaru paplać dookoła o ich pożal się boże romansie. Żalenie się o tym, że nie dogaduje się z bratem też średnio mu do chwili pasowało/
- Oh, ma ich całą masę i drugą masę sobie dokłada. - uniósł na moment brew. - Jest szansa, że dostanę kulę, albo cokolwiek? Nie szczególnie mam ochotę skakać na jednej nodze do wyjścia...
Na dworze będzie potrzebował podwózki, to pewne, ale stąd też jakoś musi się wydostać. I wychodząc ze szpitala musi sobie wypożyczyć, czy kupić kule.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Sob 15 Lis 2014, 22:21

- Co nie znaczy, że musisz dodatkowo Go jeszcze martwić swoim zachowaniem.
Trudno powiedzieć co Rey w tym momencie miał na prawdę na myśli. Nie powiedział przecież, że wie o relacji przyjaciela z Endo, ale skoro był przyjacielem Arisee to możliwe, że właśnie o tym wiedział. Zapewne też wiedział o tym co o tym wszystkim myśli Naoki. Skoro Arisee zwierza Reyowi to wiadomo, że mówi wszystko. Reya w sumie wkurzało takie podejście homofobiczne wręcz ludzi, w stosunku do innych ludzi. Nigdy tego nie rozumiał. Tak samo tego, jak niektórzy homo, mogą mieć uczuciele na innych homo, którzy zachowują się zbyt hmm...pedalsko. Teraz jednak nie miał ochoty w ogóle o tym myśleć. Westchnął bezradnie w momencie kiedy Naoki spytał się o coś co pomoże mu się poruszać.
- Wiesz istnieje takie magiczne słowo, jak " Proszę". Najwyraźniej bardzo trudne do wypowiedzenie w Twoim przypadku. Nie usłyszałem również dziękuje".
Wiedział, że nie powinien się spodziewać cudów od tego chłopaka, ale mimo wszystko mógł wykazać się choć odrobiną kultury.
Przymknął jednak na to oko i podszedł do jednej z podłużnych szafek. Chwile tak poszperał i wyciągnął jedna kule. Może nie była jakaś super ekstra nowa, ale przynajmniej się nada.
Podał ją chłopakowi spoglądając w tym momencie intensywnie w jego oczy, swoimi ciemnymi, jakby miał zamiar go zamrozić co najwyżej tym spojrzeniem.
- Proszę.
Chyba powiedział to specjalnie podając mu przedmiot, aby zobaczyć, czy jego krotki wywód na temat kultury coś zdziałał.
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Naoki Vendell Sob 15 Lis 2014, 22:46

- Oh, mały braciszek się skarży przyjaciołom?
Uniósł brew z wyraźną irytacją. Ciekawe, komu jeszcze naopowiadał, jakim to Naoki jest złym i strasznym homofobem i, jak to okropnie go dręczy. Nie chciało mu się słuchać kolejnych złotych rad, za to na kolejny wywód, uśmiechnął się z jawną kpiną. Okej. Facet go nie lubi, bo Arisee mu coś nagadał. Inaczej nie przyciskałby tak na sztuczne grzeczności, tego był pewien.
- O ile mi wiadomo, podziękować wypada na koniec, a ja póki co nie mogę się ruszyć, więc raczej nie wychodzę. Jeśli chodzi o "proszę", nigdy mi się nie wydawało, żeby wciskanie go w zdanie było takie znowu konieczne przy odpowiednim sposobie wypowiedzi.
Oznajmił mu, nie kryjąc jawnej kpiny. Nie odwrócił wzroku na to spojrzenie, zachowanie pielęgniarza mu się nie spodobało. Albo facet jest nadwrażliwy, albo strasznie solidaryzuje się z Arisee. W końcu nie rzucił żadnym "dawaj", a zwyczajnie spytał.
- Dziękuję, moja wdzięczność nie ma granic. - rzucił już trochę bezczelnie, kiedy otrzymał przedmiot. Ale nie poradzi, że go to zirytowało. Taki już był i tyle. Oparł się mocno na kuli, zaraz podregulował jej wysokość. - Oddam do jutra.
Dodał, żeby nie dostać wykładu o tym, że pożyczane należy zwrócić, czy coś. Na wszelki wypadek.
Jak tylko opanował poruszanie się o kuli, wyszedł z pomieszczenia.

zt


Ostatnio zmieniony przez Naoki Vendell dnia Sob 15 Lis 2014, 23:04, w całości zmieniany 1 raz
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Sob 15 Lis 2014, 22:56

Zachowuje się niemalże jak Endo, a kompletnie nie są spokrewnieni. Niesamowite.
Westchnął do swoich myśli chwile spoglądając na chłopaka. Jakoś jego kpiny i ironia Go nie uraziły. Był na to całkowicie odporny, a przy okazji zabawnie było zobaczyć, jak doprowadza tego chłopaka do lekkiej irytacji. Mimo wszystko musiał przyznać, że był kompletnym przeciwieństwem swojego starszego brata. Nie miał pojęcia jak to w ogóle mogło być możliwe. Chyba w każdej rodzinie się taki trafi.
- Niech tak będzie.
Odpowiedział tylko cicho na ostatnie słowa chłopaka i jakoś stracił zainteresowanie tym, czy ten wyszedł czy też jednak jeszcze został. Wrócił do komputera , aby napisać krotki raport odnośnie tego badania i co podał oraz zaznaczył wypożyczenie kuli. Potem oparł się wygodnie o oparcie fotela zamykając na chwile oczy.
- Utrapienie... Chce mi się palić.
Burknął niezbyt z tego faktu zadowolony. Zetknął momentalnie w stronę okna przy którym normalnie palił, ale wiedział, że teraz nie może tego robić.
Jun by Mnie chyba zabił, jak wyczułby , że za dużo dzisiaj paliłem. Chyba sobie odpuszcze. Przynajmniej na razie.
Z braku lepszego zajęcia, zaczął się bawić telefonem. Przeglądał listę swoich kontaktów i zatrzymał się na jednym po czym wysłał krótkiego SMS-a. Potem odłożył telefon i westchnął bezradnie bujając się nieco na swoim obrotowym krześle.
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Natsuki Moriyama Nie 16 Lis 2014, 20:40

Natsu po odczytaniu esa pognał ponownie do szkoły. Akurat dziś nie miał treningów, więc skończył wcześniej, ale jak się dowiedział, że Rey wrócił do bycia szkolnym pielęgniarzem... Cóż, nie mógł po prostu się z nim nie spotkać. Przy okazji się przebiegnie, a sport to zdrowie.
- Rey! - niemal rzucił się mu na szyję z radości. - No w końcu! Nie żeby coś, ale z tego co słyszałem o poprzednim pielęgniarzu, to wolałbym chodzić cały potłuczony, niż do niego iść.
Siadł od razu na kozetce, uśmiechając się szeroko. Cieszył się, że widzi mężczyznę. Poza tym... Wyglądał jakoś inaczej.
Włosy jak zwykle w nieładzie, koszula rozpięta. Co to może by... Mam!
- Życie uczuciowe się układa, że ty taki radosny? Przy mnie nigdy taki nie byłeś - zauważył, ale nie miał mu tego za złe ani nic. Po prostu... Jakoś im nie wyszło, to tyle. Nie zmieniało to faktu, że chłopakowi nadal zależało na gburowatym lekarzu.
Po chwili spytał szczerze zainteresowany - W ogóle prezent, który kupiłeś na jarmarku się spodobał?
Natsuki Moriyama
Natsuki Moriyama

Wzrost : 175
Zawód : Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t189-moriyama-natsuki

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Nie 16 Lis 2014, 21:14

Rey z zaciekawieniem spojrzał w stronę drzwi słysząc jak ktoś biegnie. Już z daleka domyślił się, że to właśnie Natsu, wiec dla bezpieczeństwa wstał ze samego obrotowego krzesła spodziewając się dużego entuzjazmu ze strony młodzieńca. W tym momencie Natsu wpadł do gabinetu i zarazem w ramiona Reya , który go objął uśmiechając się wyraźnie.
- Tak, Ja. Też słyszałem wszystkie złe rzeczy o swoim poprzedniku, ale w końcu to się zmieni skoro Wróciłem. Przynajmniej będę robił to co Lubie i miał więcej czasu dla sienie. Zrezygnowałem z pracy w szpitalu.
Wyjaśnił w końcu puszczając chłopaka i usiadł wygodnie w swoim fotelu obracając się w stronę kozetki, aby mieć dobry widok na swojego rozmówcę. Zdecydowanie Rey wyglądał lepiej. Chyba dobrze sypia i dobrze się odżywia. Jego skóra nabrała blasku i w ogóle wyglądał jakoś inaczej. Koszule miał zapiętą, ale dwa górne guziki były rozpięte ukazując fragment torsu. Nie mógł pozwolić sobie na pełne zapięcie koszuli. Nawet jego zapach się zmienił. Czuć było wyraźnie męskie perfumy i tylko małą nutke papierosów. Najwyraźniej wypalił dzisiaj tylko jednego papierosa, a co oznaczało, że ograniczył karmienie swojego raka płuc.
- Kto wie. Chyba jest całkiem w porządku, ale nie jest też idealnie.
Nie padły miedzy nami jeszcze żadne konkretne słowa. Może kiedyś się to zmieni. Mam nadzieje. W sumie chodze z Junem, a juz na pewno jestem jego "własnością", partnerem.
Uśmiechnął się mimowolnie do swoich myśli i zawiesił wzrok chwile gdzieś ponad Natsu, za nim wrócił na niego spojrzeniem.
- To chyba kwestia podejścia.
Dodał spokojnie odnośnie tego , że przy Natsu taki nie był. Po prostu chłopak jakoś nie był wobec Reya konsekwentny, a to, że nie mieszkali razem działało na duży minus, bo Rey po prostu po powrocie do domu i tak nadal robił swoje.
- Co do prezentu to się bardzo spodobał. Jeszcze raz dziękuje za pomoc. Zegarek wylądował u zegarmistrza, ale jak z niego wyjdzie to będzie w porządku. Mam nadzieje, że będzie chciał go nosić.
To ostatnie zdanie dodał z lekkim zamyśleniem. Pogrzebał chwile w torbie obok biurka i wyjął z niej jabłko które rzucił w stronę Natsu
- Pomóż mi to zjeść. Jak wrócę z tym spowrotem to będę miał kłopoty. Co za utrapienie.
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Natsuki Moriyama Pon 17 Lis 2014, 17:27

- Rzuciłeś pracę w szpitalu? Ale... No stamtąd na pewno sporo kasy miałeś. A etat pielęgniarza nie jest raczej super płatny. Chociaż teraz będziesz miał więcej czasu. NA SEN na przykład - powiedział wesoło. Zauważył, że Rey wygląda, jakby ostatnio spał, wbrew temu, co zawsze robił.
- Chyba nawet twój facet wywarł na ciebie wpływ odnośnie zapinania koszuli, bo pół masz normalnie zapiętej. Jeszcze trochę i cały będziesz pozapinany. Udało mu się coś, czego mi się nie udało. Zawsze jak cię zapinałem, to zaraz się rozpinałeś - burknął teatralnie urażony. Zaraz jednak mu przeszło, gdy zadał nurtujące go pytania. - To jak? Opowiadaj, jaki jest. I kto to, żebym wiedział, to kogo nie zarywać. No i powiedz o co chodzi z tym "nie jest idealnie". Mów, a nie na mnie patrzysz, bo mnie ciekawość zżera!
Podczas gdy mężczyzna nic nie mówił, Natsu niemal wychodził z siebie z ciekawości. Cieszył się, że mężczyźnie spodobał się prezent, ale no chciałby o nim wiedzieć coś więcej!
Złapał zręcznie jabłko i przyjrzał się mu.
- Słyszałeś kiedyś coś w stylu "jedno jabłko dziennie odpędza choroby"? - spytał, obracając owoc w dłoniach. - Nie będę cię objadał, skoro to jest dla ciebie. Lepiej zjedz grzecznie, owoce są zdrowe. No i nie są mięsem. No już, szamaj. Albo najpierw mi opowiedz o tym swoim facecie. I powiedz jak ma na imię, bo męczy mnie już mówienie "twój facet"
Natsuki Moriyama
Natsuki Moriyama

Wzrost : 175
Zawód : Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t189-moriyama-natsuki

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Pon 17 Lis 2014, 18:48

- Kasy, której w sumie nie mam na co wydawać. Zawsze mogą tam wrócić, ale pieniądze i tak czy siak nie skończą mi się prędko, wiec to co zarobię w szkole będzie akurat na wszystkie opłaty i jeszcze troszkę zostanie.
Nigdy nie mówił ile konkretnie ma oszczędności, ale on spokojnie wiedział, że śmiało mógłby kupić za to mieszkanie, albo jakiś apartament i jeszcze trochę by mu zostało. To jedyny plus tego, że pracował w szpitalu i dobrze przy tym zarabiał, a nie wydawał niemal nic na jedzenie i dużych zachcianek oprócz papierosów również nie miał.
- Nigdy nie będę chodził całkiem pozapinany, to irytujące
Westchnął bezradnie. Doskonale wiedział jak bardzo Natsu jest ciekawy tego kimże jest ten Facet Reya, który tak zmienił diametralnie życie szkolnego pielęgniarza.
Natsu nie wyjdzie stąd jeżeli nie dowie się kto to. Cały On
- Co za utrapienie z Tobą... Współczuje temu z kim jesteś. Co do tego, że nie jest idealnie to nikt nie powiedział, że kogoś kocha. Poza tym miłość nie pojawia się od razu. Owoców mam dostatek i jeszcze trochę w torbie. Nie mam pojęcia kiedy to zjem.
Ewidentnie przeciągał powiedzenie tego kto to jest. Zamierzał choć trochę po znęcać się nad Natsu widząc jak bardzo chce wiedzieć kto to też może być. Chwile spoglądał na swojego młodego przyjaciela opierając się wygodnie o oparcie swojego obrotowego krzesła. Zawadiacki uśmiech jakoś nie znikał z jego twarzy.
- Ma na imię Jun...Shiga Jun. Właściciel kawiarni "Fabryka Cukierków" i zarazem mój sąsiad z dołu , który lubił skarżyć się, że użyźniam mu kwiatki petami od papierosów.
Spojrzał wyczekująco na Natsu doszukując się jakiejś reakcji z jego strony na wieść kto też wziął się na poważnie za Reya , że aż dał się złapać.
W tym samym momencie jak na zawołanie zawibrował jego telefon, który stał na biurku zaraz obok niego. Z zaciekawieniem spojrzał w tamte stronę spodziewając się, że jest to kolejny SMS od sieci. Chwycił komórkę i spojrzał na wyświetlacz uśmiechając się delikatnie pod nosem.
- To On.
Rzekł cicho i zaraz odczytał wiadomość spoglądając na wyświetlacz z takim jakby rozczuleniem i nadal się nieco usmiechał. Wystukał szybko odpowiedź i wysłał wiadomość odkładając zaraz komórkę na bok. Wrócił spojrzeniem na'Natsu.
- Wybacz. Musiałem odpisać.
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Natsuki Moriyama Sro 19 Lis 2014, 21:54

- Za posade pielegniarki da sie oplacic wszystkie rachunki i jeszcze zostanie? To juz raczej niewiele tego zostanie... No, ale jeśli mówisz, że ci wystarczy to spoko. Ja cie w razie co nie będę ratował, bo i nie mam z czego - wzruszył ramionami, nie wiedząc, co więcej mógłby powiedzieć.
Wyszczerzył się wesoło słysząc, że jest utrapieniem. To takie typowe dla Reya, mówić coś takiego.
- Myślisz, że aż tak bardzo nie nadaje się do bycia z kimś? Trochę się chyba pozmieniało - stwierdził, przypominając sobie, że w sumie to nie przeszkadzało mu bycie partnerem Shikiego. Chyba dlatego, że mężczyzna go w żadnym stopniu nie ograniczał, ani nie wymagał od niego zapewnień dozgonnej miłości czy czegoś w tym stylu.
- To te w torbie zabierzesz najwyżej do domu. Może Jun cię nie zje. W ogóle to fajny w sumie jest, obsługiwał mnie kiedyś w Fabryce - poinformował go. - Daleko to ty do niego nie masz, co? W sumie to fajnie tak. Możesz szybko wrócić do domu w razie co.
Przyglądał się, jak niemal błogie szczęście zaczyna rozkwitać na twarzy pielęgniarza i się zaśmiał.
- Chyba serio cię trafiło. Dobra, ja już ci nie będę przeszkadzał. Obiecuję solennie go nie podrywać ani nic! - zapewnił ze śmiechem. - Powodzenia. Dużo szczęścia i miłości i chcę zaproszenie na ślub. Na razie, Rey
Pożegnawszy się z mężczyzną, wyszedł z jego gabinetu.

[z/t]
Natsuki Moriyama
Natsuki Moriyama

Wzrost : 175
Zawód : Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t189-moriyama-natsuki

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Sro 19 Lis 2014, 22:07

- Tego nie powiedziałem.
Westchnął bezradnie, gdyż Natsu troszkę źle zinterpretował jego słowa odnośnie tego , że współczuje ten osobie z którą Natsu aktualnie jest. Rey był teraz troszkę rozkojarzony. W sumie zaczął się zastanawiać, czy Jun na prawdę przyjdzie do niego pod szkołę czy tylko sobie żartował. W sumie byłoby to nawet ciekawe , jakby ktoś zobaczył ich razem - miał nadzieje, że nie będzie to dyrektorek, bo nie chciałby stracić znowu swojego stanowiska. Z drugiej strony nie mógłby mu nic zarzucić, bo przecież Jun jest dorosłym mężczyzna i nie był nawet nauczycielem w szkole, więc w razie czego nie dają żadnego złego przykładu czy coś w tym rodzaju. Pomachał młodemu przyjacielowi na pożegnanie i Zerknął na swój telefon.
- " Miłości", hmm? Co on sobie myśli. A z tym ślubem to już całkiem przesadził.
Rozczochrał nieco włosy dłonią i postanowił, że chyba wystarczy pracy jak na jeden dzień. Wstał z miejsca i ogarniając nieco stanowisko pracy zjadł to nieszczęsne jabłko. Drugi guzik koszuli pozostawił jednak uparcie odpięty. Wyłączył komputer schował parę rzeczy do torby, założył płaszcz i wyszedł z gabinetu zamykając za sobą drzwi na klucz. Telefon trzymał w drugiej dłoni wiedząc, że po drodze będzie pisał wiadomość.

[ZT]
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Nie 12 Kwi 2015, 17:26

Rey niezwłocznie udał się w kierunku szkoły. Nie spodziewał się, że Arisee może komukolwiek dać jego numer telefonu, ale skoro to zrobił to uznał, że sprawa musi być trochę pilna. Z resztą kiedy spotka się tutaj z tym chłopakiem to wszystko się wyjaśni. Nie spodziewał się jednak, że może być dzisiaj wszędzie tak gorąco. Zdecydowanie Rey był zimnolubny. Lato i wiosna były dla niego katorgą, ale nie sposób od tego uciec , więc musiał sobie jakoś radzić. Wszedł do gabinetu , gdzie zaraz otworzył okno , aby było lekko uchylone i samemu odetchnął głęboko włączając od razu komputer gdzie miał wszystkie dane na temat uczniów w komputerze, ale oczywiście miał również i wszystko w postaci papierowej w specjalnej szufladzie. Na komputerze jednak wszystko się lepiej robiło. Zdjął z siebie płaszcz , który zaraz powiesił na wieszaku i został w samej koszuli. Oczywiście tylko dwa środkowe guziki były zapiete, a reszta nie. Przyzwyczajenia do obnażania ciała i tak czy siak zostały, choć i tak starał się nie rozpinać koszuli kiedy Jun mu ją zapinał. Dzisiaj jednak ubierał się bez jego nadzoru, a i tak pewnie zanim pójdzie do Fabryki to ją zapnie. W tym momencie jednak był w swoim prywatnym niemalże miejscu , swojej świątyni, gdzie oczy Juna na szczęście nie docierały, bo już dawno dostałby za ten ubiór po uszach. Na koszule założył biały kitel ,ktorego i tak nie zapiął, ale mimo wszystko wyglądał bardziej profesjonalnie. Za nim jego pacjent przyjdzie to wprowadzi kilka rzeczy do komputera i po prostu spokojnie poczeka.
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Yoshimitsu Asakura Nie 12 Kwi 2015, 17:42

Tuż po zajęciach, Asakura ruszył do gabinetu pielęgniarskiego. Nie byłoby go tu dzisiaj, gdyby nie fakt, że ostatnie zajęcia miał akurat na drugim piętrze. Skoro jednak tu już był, to modlił się, żeby rzeczywiście pracownik był w środku.
Wysłał mu nawet esa z informacją, że do niego przyjdzie! Co prawda bez podpisu, ale zaraz się zreflektował wysyłając drugiego, w którym to się przedstawił. Niby Cross odpisał, ale nigdy nie wiadomo czy rzeczywiście przyjdzie. Na szczęście drzwi ustąpiły i chłopak na spokojnie mógł wjechać do środka.
- Dzień dobry, sensei! Mam nadzieje, że nie przeszkadzam za bardzo, ale wolałem się upewnić czy mi sensei przepisze leki ZANIM leki mi się skończą - powiedział prosto z mostu, zamykając za sobą drzwi. Jeździł bardzo wprawnie i nie miał z tym problemu. Popatrzył na mężczyznę, mrugając. Zastanawiał się, z jakiego powodu szkolny pielęgniarz siedzi tak rozchłestany.
- Sensei zawsze siedzi w niezapiętej koszuli? - palnął bez zastanowienia. No co, miał prawo się zdziwić, w końcu lekarz czy pielęgniarz czy jakikolwiek pracownik szkoły powinien być wzorem do naśladowania! A Yosh nie sądził, żeby takie właśnie zachowanie było godne naśladowania.
Ciekawe czy Arisee-niisan o tym wie. I czy sam kiedykolwiek też się tak rozbierał przed uczniami... No może poza tym jednym uczniem, z którym jest.
- Arisee-niisa... Znaczy Vendell-sensei powiedział, że nie będzie z tym problemu, ale no lepiej dmuchać na zimne.
Podjechał do biurka podając mężczyźnie karteczkę, na której zapisane były dwa leki przeciwbólowe - jeden średniej mocy, drugi bardzo mocny - oraz jeden lek antydepresyjny. Chłopak miał nadzieję, że lekarz oszczędzi sobie wypytywania co gdzie jak i dlaczego te leki są mu potrzebne. Nie miał ochoty się z tego wszystkiego spowiadać, szczególnie z tej ostatniej części, związanej z depresją. Zdecydowanie psuła mu humor.
Yoshimitsu Asakura
Yoshimitsu Asakura

Wzrost : 179
Zawód : Uczeń III A
Age : 26

https://stayaway.forumpolish.com/t450-yoshimistu-asakura#3826

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Nie 12 Kwi 2015, 18:08

Rey leniwie uniósł spojrzenie w strone drzwi kiedy usłyszał, że ktoś naciska na klamkę. Musiał przyznać , ze Yoshi całkiem dobrze sobie radzi jeżeli chodziło o poruszaniu się na wózku w tak młodym wieku, ale w sumie jak już jakiś czas się to robiło to normalne, że potrafi się funkcjonować niemalże tak samo jak normalna, zdrowa osoba. W sumie juz jedna osobę w szkole podobnej kategorii mają. Nie sądził jednak , aby z racji na śmierć bliskiej osoby Akira chciał zbyt często pojawiać się w szkole. Nie zamierzał jednak zaprzątać sobie tym głowy. Odsunął się na obrotowym krześle na kołkach przodem do Yoshiego i chwile na niego patrzył tymi ciemnymi oczami, jakby niemalże chciał Go zabić wzrokiem. Nie przejmował się, że koszula rozwinęła się na boki przez pozycje, w której siedział , ukazując przy okazji jego widoczny kaloryferek na brzuszku.
- Dobry. Nie przeszkadzasz w sumie dzisiaj mam wolne, ale jak trzeba pracować to trzeba pracować.
Rzekł spokojnym tonem głosu. No może nie wyglądał na zbyt przyjaznego typka, na dodatek jeszcze miał włosy rozczapiszone we wszystkich kierunkach, a z tylu związane byle jak w kucyk, aby tylko za bardzo nie opadały mu na mordkę. I tak robiły co im się podobało. W sumie niemalże tak samo jak ich właściciel.
- Często tak się zdarza. W sumie zawsze tak siedze. Jesteś nietypowy. Jako pierwszy się tym zainteresowałeś.
Na pewno jest hetero. Homo raczej nie zwróciłby na to uwagi. W sumie jeżeli mam racje, to mu współczuje. W szkole jest pełno homo chłopaków, na dodatek mieszkają ze sobą w akademiku, a i wśród personelu jest przecież sporo homo. Ciekawe czy jak się kiedyś dowie to ucieknie z tej szkoły, tak szybko jak się pojawił.
Uśmiechnął się mimowolnie do swoich myśli i podrapał po czuprynie wzdychając bezradnie, jakby samo oddychanie było dla niego ciężarem, ale mimo wszystko przyszedł tutaj choć był wczesniej umówiony. Praca jednak była ważna. Przynosiła pieniądze, a przy okazji sądził, że chodzi o cos ważniejszego niż przepisanie recepty na leki. Kiedyś bez wątpienia się mu za to oberwie. Ale póki nikt tego nie sprawdzał to wszystko było jak najbardziej w porządku. Nie miał prostego kręgosłupa moralnego.
- Raczej powinno być w porządku. Nie jesteś pierwszy.
Rzekł spokojnie i wziął karteczkę zaraz lustrując to co było na niej napisane, a potem spojrzał na swojego bądź , co. bądź pacjenta.
- Leki antydepresyjne jakoś Mnie nie martwia. Jednakże po co Ci tak silne leki przeciwbólowe?
Było to do przewidzenia , że w końcu zapyta o coś. Najwyraźniej antydepresanty były wśród młodzieży na początku dziennym. Z resztą Yoshi jeździ na wózku. Nic dziwnego, że mógł mieć z tego powodu silna depresje. Samemu by ją miał, jakby był na jego miejscu i w takim wieku. Na razie nie brał się za wypisywanie leków czekając na odpowiedz chłopaka patrząc na niego niemalże przenikliwe bujajac się nieco na obrotowym krześle na boki.
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Yoshimitsu Asakura Nie 12 Kwi 2015, 18:39

- Pierwszy? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nikt wcześniej nie zwrócił uwagi na to, że pan biega po szkole w rozchłestanej koszuli. To raczej nie przystoi człowiekowi parającemu się medycyną - zauważył, opierając brodę o dłoń. Posiadanie wózka miało swoje plusy. Zawsze mógł oprzeć się łokciem o podłokietnik i oprzeć głowę o dłoń.
Może jest gejem i usiłuje wyrwać jakiegoś ucznia? Niby to zakazane, ale przecież Arisee-niisan jest z uczniem. Kryją się i nikomu nie dzieje się krzywda, więc jest spoko.
Ku zdziwieniu Yosha, pielęgniarz nie przyczepił się do antydepresantów, a do leków przeciwbólowych!
Chłopak zamrugał, wpatrując się uprzednio tępo w mężczyznę i potrząsnął głową, usiłując się pozbyć szoku.
- Bo czasem jak przeciążę kolana to ból jest tak w cholerę wielki, że zdarzyło mi się już wylądować w szpitalu z morfiną. Znaczy staram się o nie dbać i pilnować, żeby nic się z nimi nie działo, no ale no. Czasem wychodzi jak wychodzi - wzruszył ramionami. - Nie biorę tego garściami, tylko wtedy, kiedy jest to najbardziej potrzebne. Generalnie staram się raczej brać słabsze leki niż ból, żeby go tylko nieco przytłumić. Tak według zasady "ból hamuje przed zrobieniem sobie większej krzywdy". No bo jakbym nie wiedział, że mnie kolana bolą, to mógłbym je dużo bardziej przeciążyć i wtedy to już w ogóle by była kicha. Na razie mogę jeszcze jakoś przejść kawałek czy coś, jak jestem w lepszym stanie. Poza tym w miarę sprawne kolana mi się przydają, jak chcę się ubrać czy wykąpać.
W sumie mężczyzna miał prawo wiedzieć po co uczeń chce kupić tak silne leki. Yosh jednak nie był AŻ TAK głupi, żeby faszerować się nimi nonstop. Nie to, żeby lubił ból. Zdecydowanie bardziej wolał żyć bez bólu, niż z bólem. No ale trzeba mieć jakiś tam umiar.
- Generalnie to mam popsute kolana i lekarze powiedzieli, że powinienem wychwalać Boga, Buddę czy w cokolwiek tam wierzę, że choróbsko nie zaatakowało mi innych stawów niż kolanowe. To dostanę te leki? - spytał na koniec z uśmiechem, jakby właśnie opowiadał o pięknej pogodzie za oknem, a nie okropnym wyroku na swoje życie.
Yoshimitsu Asakura
Yoshimitsu Asakura

Wzrost : 179
Zawód : Uczeń III A
Age : 26

https://stayaway.forumpolish.com/t450-yoshimistu-asakura#3826

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Nie 12 Kwi 2015, 18:56

- Jakoś nie zwrócili na to większej uwagi. Przy rozmowie kwalifikacyjnej kilka lat temu, jakoś również z tym nie było problemu. To same gejuchy. Prawie.
Ostatnie dwa zdania wypowiedział niemalże szeptem, jednakże i tak powiedział to na glos. Z jednej strony zrobił to specjalnie , aby zobaczyć jaka będzie reakcja chłopaka i czy tym samym potwierdzi on jego teorie na temat tego, że jest hetero, a z drugiej strony zrobił to niemalże machinalnie. Ta szkoła i tak była bardzo tolerancyjna jeżeli chodziło właśnie o takie sprawy. Nigdy jednak nie myślał o podrywaniu żadnego z uczniów. Fakt, może i raz się wplątał w cos podobnego , ale szybko się skończyło , jak się pojawiło. Teraz jednak był zajęty i choć nie rozpowiadał tego na lewo i prawo to i tak jego związek póki co nie był super udany, choć z drugiej strony nadal był do uratowania. Na pewno jednak nie uratuje Go biegając po ulicy czy szkole w niemalże rozpiętej koszuli, Ba! To może jeszcze dodatkowo ten związek popsuć, ale czego oczy nie widzą....
- Rozumiem. W sumie wychodzi na to, że równie dobrze mógłbym Ci przepisać ten słabszy lek i tak czy siak bylbus usatysfakcjonowany. Jednakże, skoro ból jest na tyle silny, że jest nie do wytrzymania to chyba jednak wziąć jedna tabletkę silniejszego leku niż faszerować się kilkoma słabszymi. Nie potrzeba jeszcze obciążonej wątroby do szczęścia.
Rzekł spokojnie odwracając się na krześle w stronę biurka gdzie wyjął z szuflady receptę, a potem chwile pogrzebał w komputerze i ręcznie wpisał na recepcie dane chłopaka, a potem podbił receptę w kilku miejscach i coś jeszcze na niej napisał. Najwyraźniej leki, o które prosił chłopak. Chwile później odsunął się od biurka i wystawił receptę w stronę Yoshiego nawet nie kwapiąc się do tego, aby wstać czy podjechac na krześle do chłopaka, więc niejako zmuszał Go do tego, aby to właśnie on podjechał do niego. Oczywiście wypisał wszystkie leki o które Go chłopak prosił.
- Proszę.
Rzekł spokojnie w ogóle nie zmieniając mimiki swojej twarzy. Ciemne oczy nadal nie spuszczały ze swojego zasięgu chłopaka, jakby ten nagle miał zrobić coś , co sprawi, że Rey nagle zmieni zdanie i recepta trafi do niszczarki.
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Yoshimitsu Asakura Nie 12 Kwi 2015, 19:33

- Słyszałem, że wcale ich tak wiele tu nie ma, tylko się to rzuca w oczy, bo to męska szkoła. Zresztą nie ważne, ja tam nikomu do łóżka nie zaglądam - stwierdził ostatecznie, doskonale wiedząc, że jedyną osobą, jakiej by zaglądał do łóżka, był jego najlepszy przyjaciel, Naoki Vendell. No i ewentualnie pewien Francuz, ale to już bardziej z czystej ciekawości niż czegokolwiek więcej.
- Nooo... Z tej przyczyny właśnie mam dwa różne leki zawsze. Znaczy z tych na receptę, bo mam też i takie bez recepty. Nigdy nie biorę jako zamiennika jednego silniejszego dwóch słabszych, wątroba jest mi potrzebna do innych przyjemności niż faszerowanie się lekami - powiedział niemal konspiracyjnym szeptem. Zaraz jednak jęknął cierpiętniczo, gdy okazało się, że Cross chce mu przepisać wyłącznie słabsze medykamenty.
- Nieee, no sensei, ja naprawdę czasem tych mocniejszych potrzebuję i słabsze wcale mnie NIE usatysfakcjonują, bo i tak będę musiał wrócić do domu i się umawiać na wizytę z lekarzem, żeby je przepisać. Nie rób mi tego, sensei! - powiedział niemal błagalnie, ale jak widać mężczyzna niespecjalnie zwracał uwagę na jego jęki. Podjechał z ciężkim sercem, by wziąć receptę i... Kamień spadł mu z serca, co skwitował westchnieniem ulgi. Udało mu się załatwić wszystko tu i teraz.
- Dzięki, sensei, życie mi pan ratuje - powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy.
Yoshimitsu Asakura
Yoshimitsu Asakura

Wzrost : 179
Zawód : Uczeń III A
Age : 26

https://stayaway.forumpolish.com/t450-yoshimistu-asakura#3826

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Rey Cross Nie 12 Kwi 2015, 19:42

- Nie ma sprawy...
Rzekł spokojnie oddając chłopakowi receptę, a nastepnie karteczkę która od niego dostał wrzucił do niszczarki. Lepiej niszczyć dowody zbrodni. Może niszczarka nie była aż tak bardzo dobrym sprzętem do tego typu rzeczy, ale w koncu i tak śmieci wyrzucał samemu. Nie pozwalał nikomu przebywać w swoim gabinecie bez właśnie swojej obecności, więc wszystko miał pod kontrolą. Nie chciał, aby ktokolwiek przyłapał Go na tym, że wypisuje na lewo leki i to jeszcze TAKIE leki nastolatką bez żadnego zaświadczenia , że ich potrzebują. Może miał za miękkie serce? Sam nie wiedział dlaczego zaczął to robić.
- Leki najlepiej wykup w tej aptece. Tam mnie znają. Nie będą zadawać pytań.
Rzekł na chwile się odwracając i ofiarował chłopakowi wizytówkę apteki, w której mógł wykupić leki. Najwyraźniej Rey współpracuje z konkretną apteką i samemu nie raz tam cos kupuje jak potrzebuje dla siebie. Od dawna jednak tam nie był, ale zawsze wysyła tam swoich szkolnych pacjentów jak potrzebują jakiś lek. W końcu psychiatrą, ani psychologiem Rey nie był , a wypisał leki antydepresyjne. No cóż, lepiej go posłuchać niż, żeby potem mieli oboje problem.
Kiedy chłopak zabrał kartkę i wyszedł Rey odetchnal głęboko i spojrzał na wyświetlacz komputera. Potem go wyłączył. Zapiał koszule zostawiając dwa górne guziki odpiete i wyszedł zamykając gabinet, aby iść na umówione spotkanie.

<x2 z tematu >
Rey Cross
Rey Cross

Wzrost : 180
Zawód : Pielęgniarz szkolny
Age : 37

https://stayaway.forumpolish.com/t180-cross_rey_#187

Powrót do góry Go down

Gabinet pielęgniarski Empty Re: Gabinet pielęgniarski

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach