Telefon Yucci!

Model : Samsung Galaxy S5 mini

Dzwonek : Początek piosenki "Famous Last Words" w wykonaniu My Chemical Romance

Tapeta :


Kontakty :
~ Salvia-san
~ Masuda-san
~ Mama
~ xxxxx

Mężczyzna właśnie sprzątał z podłogi kawałki po stłuczonej butelce, gdy zauważył wiadomość na telefonie, od razu oddzwonił na podany numer.
- "Naprawdę mnie polecił...?" - westchnął ciężko, marszcząc brwi. Znał doskonale doktora Soihime, a on znał jego. Może jak się zajmie teraz pracą, to będzie nawet lepiej? - "Dobrze, poproszę o pańskie imię, nazwisko oraz wiek. Zapraszam na sesję do mojego mieszkania na 16. Adres podeślę w wiadomości tekstowej. Dobrze?"

- "Tak, do zobaczenia." - odparł spokojnym i opanowanym tonem głosu, tyle że w języku francuskim.
Rozłączył się, aby po chwili napisać wiadomość z adresem i schować telefon do kieszeni spodni. Chwila...czy ja?...

"Wyślij mi swoją fotę.
-Masu"
Brunet wysłał szybkiego jak i konkretnego smsa, w końcu jest bezpośredni.

"PS. Może być jakaś naga."
Dopisał z szerokim uśmiechem na twarzy.

Uśmiechnął się zadowolony, zapisując od razu zdjęcie chłopaka. Przeszukał swoją galerię i w końcu załączył plik razem z wiadomością:
"Moja eks mi robiła, zaciągnęła mnie kiedyś na sesje. Ale nie powiem, wyszedłem całkiem nieźle.
Zastanawiam się jak bardzo musisz być zdesperowany, że od razu wysłałeś mi zdjęcie.



I jak bardzo jestem zdesperowany ja, że też to robię."

"Mój adres: xxxxxxxxxxxxxxxxx
Wpadnij, weź bieliznę na zmianę. :*"
Śmiejąc się odpisał i wrócił do kuchni, odgrzewając sobie szybkie danie w mikrofalówce. Chyba mam jeszcze tą wódkę zza granicy.

A dzień po powrocie z wyjazdu, wysłał w południe taką wiadomość chłopakowi:
"Przyśniło mi się dzisiaj to co robiliśmy na wyjeździe. Szkoda, że sam musiałem sobie ulżyć, wolałem czuć Twoje delikatne dłonie~"

"Nie wypadnę nigdy z formy.
Ale... Chętnie udowodnię ci przy następnej okazji jak bardzo wyćwiczony jestem."
Odpisał i schował telefon do kieszeni płaszcza, aby zaraz ruszyć biegiem na ćwiczenia.

Odpisał dopiero pod wieczór:
"Zjem wszystko co przyszykujesz. Nie jestem jakimś wybrednym typkiem jeśli chodzi o jedzenie."

"Właśnie ją biorę. Hm~ Mogę zadzwonić?"
I nim chłopak zdążył odpisać Masuda już sam sobie przyzwolił na telefon.
- "No hej, co masz na sobie rudzielcu?~" - zanucił z szerokim uśmiechem.

- "Nie mam piany, wolę olejki... Haha." - Zanurzył drugą dłoń pod wodę i spojrzał na swoje nagie ciało, a potem gdzieś w bok łazienki. - "Wciąż pamiętam jak szybko stwardniały ci sutki, wtedy na wyjeździe. Pamiętasz? Gdy zacząłem cię dotykać... a ty tak jęczałeś i..."

- "Racja, strasznie mi stwardniał. Szczególnie, jak poczułem twoją dłoń. Oddech przyspieszył mi jeszcze bardziej..." - Rozchylił usta, specjalnie oddychając ciężej wprost do słuchawki.

- "Wyobraź sobie, że leżę za tobą. Obejmuję cię od tyłu w wannie i delikatnie sunę palcami po twoim podbrzuszu. Zaczynam całować się za uchem zsuwając dłoń do twojej pachwiny, aby rozsunąć twoją nogę na bok." - uśmiechnął się, zamykając oczy aby lepiej wyobrazić sobie tą sytuację - "Twoja dłoń, to moja dłoń, zamknij oczy i zrób to o czym ci mówię."

- "Przez twoje ruchy rozgrzewam się jeszcze bardziej~ Ah.. Yucca..." - Przygryzł dolną wargę, uśmiechając się szerzej. - "Przesuń dłoń na swoje krocze, opisz mi w jakim jesteś stanie."

- "Moja dłoń chwyciła pewnym ruchem twoje przyrodzenie... Oh, jaki napęczniały. Faktycznie to moja zasługa..." - mówił nieco dysząc - "Zaczynam poruszać ręką, nieco leniwie w górę i w dół, coraz szybciej, gdy słyszę twoje ciche jęki zadowolenia. Mój członek zaczyna coraz bardziej rosnąć, wbijając się nieco w twoje miękkie pośladki, jednak jedynie tkwi między nimi, czując przyjemność z twoich nieświadomych ruchów bioder..."

- "Wsuń w siebie palce, Yucca. Głęboko. Rozciągnij się dla mnie~" - Powiedział, po czym cicho stęknął pod nosem.

- "Właśnie zaciskam coraz mocniej dłoń na moim członku, skąd wiedziałeś? Ah..." - zaśmiał się cicho, przyspieszając nieco ruchy ręki - "Głęboko je wsunąłeś? Wiesz, że mam długie palce. Powiedz co nimi czujesz... Zaciskasz się? Pulsuje tam?"

- "Myśl o tym, że są moje Yucca... Wysuń je nieco i wsuń od razu jeszcze głębiej, ruszaj nimi na boki~" - przełknął ślinę, nie panując już nad swoim dyszeniem.

Jemu również niewiele brakowało, chwilę po słowach chłopaka poczuł jak szczytuje, a w wodzie roznosi się jego dość obfity orgazm.
- "Chyba bardziej by pasowało 'zasługa', nie uważasz?" - zaśmiał się, włączając telefon na głośnik. Odłożył go na bok i zanurzył się całkiem pod wodę, by po chwili wysunąć się z niej do połowy. - "Tylko mi tam nie zemdlej od gorąca Rudzielcu~"

- "Może zamiast tej kawy wpadłbyś do mnie na noc? Za tydzień na przykład." - zapytał, biorąc telefon z powrotem do ucha.

- "Haha, zrobię ci doooobrze..." - zanucił niskim tonem głosu - "kawę oczywiście." - dodał po chwili z uśmiechem - "Jeśli znowu będziesz ze mną spał bez bielizny mogę dać Ci jakiś dres~"