E-mail Ryu

ryu.endo@mail.jp

Mail Ryu. Prosty, zwykły, nudny do bólu, używany w zasadzie tylko w sprawach oficjalnych

Przez jakiś czas Natsu dziwnie się zachowywał, ale nie nagabywał przyjaciela wiedząc, iż ten przygotowuje się do olimpiady matematycznej. Pewnego dnia po prostu nie przyszedł na zajęcia, a w internacie też go nie było - jedynym śladem było podpisane przez rodziców wypowiedzenie odnośnie mieszkania w akademiku i złożenie kluczy u portiera. Wszystkie rzeczy Natsu także zniknęły z jego pokoju.

"Endo? Sory, że tak bez uprzedzenia, pożegnania czy czegokolwiek spakowałem się i wyjechałem, ale... No tak wyszło. Pewnie jak bym przyszedł się pożegnać, to już bym nie wyjechał.
Długa historia i nie wiem czy mam siłę ją jakoś skracać. Najpierw sam muszę sobie wszystko poukładać, a znając mnie to pewnie trochę potrwa (nie uwłaczając mojej inteligencji oczywiście, po prostu mam trochę mętlik w głowie).
Tak więc siedzę właśnie w USA czekając na swój bagaż i na siostrę i trzymam się swojej lichej nadziei, że jednak może do czegoś w koszykówce się przydam - mimo iż siostrze, jak się okazało - nie dorastam do pięt. No, może trochę przesadziłem, ale fakt faktem, że w tej Burgerlandii rozwinęła swoje umiejętności. A co do mojego marnego azjatyckiego wzrostu to w lidze NBA jest koszykarz, który ma 1,75m (w sumie nie jeden) - jest nadzieja - a poza tym to Tabuse Yuta jest Japończykiem. Tak więc DA SIĘ. Jakby mi się udało jakoś wcisnąć na studiach do NBA to by znaczyło, że byłbym drugim na świecie Japończykiem w lidze! Chociaż nie pociesza mnie, że połowa zawodników w Miami Heat ma ponad dwa metry wzrostu... Ale na to mam jeszcze czas. Dopiero na studiach mogę gdziekolwiek startować, a do tego czasu ćwiczenia i ćwiczenia...

Jakby co, to jestem niemal stale podłączony pod Skype, więc możesz dzwonić. Pamiętaj tylko, że między nami jest 14 godzin różnicy! A do tego tutaj już jest 20 stopni i świeci przepiękne słońce, a jeszcze się nawet wiosna nie zaczęła. Dobrze, że nie mam manii posiadania kredowobiałej skóry, bo chyba bym tu nawet z domu nie wyszedł.
Apropo domu, to mam mieszkać z siostrą i jej chłopakiem - mówiłem ci już, że jest zajebiście przystojny? Gdyby nie to, że jest z moją siostrą, a ja chcę przeżyć, to sam bym go wyrwał.

Pozdrów Vendell-senseia i przeproś go ode mnie, bo notka, jaką mu zostawiłem wraz z papierami od rodziców o zwolnienie miejsca w akademiku jakaś taka mało składna była.

Powodzenia w olimpiadzie matematycznej, bo masz ją jakoś niedługo, co? Daj znać jak ci poszło!

Trzymaj się ciepło,
Natsu

PS. Przeraża mnie nieco to wszystko.

PS2. Nawet nie nieco...

PS3. Wiesz, że przy lotnisku mają tu nawet pole golfowe? O__o "

Mając w końcu chwilę wolnego, gdzie brunet nie padał na twarz, ani nie był na treningu, imprezie czy nie uczył się, odpisał. Mail był z wielką zwłoką, ale Endo też jakoś szczególnie go nie pospieszał.
„Endooooooooooooooo~
Wiem, że nie pisałem, ale jakoś zawsze tak, kiedy siadałem to coś mnie odciągało (czasem nawet KTOŚ, no ale mniejsza). Wiesz, że źle toleruję alkohol? Dalej nic się nie zmieniło pod tym względem. Onee-chan jest pilnowana przez swojego faceta, a poza tym to dziewczyna, co niestety sprawia, że naciskają, żebym to ja pił. No to czasem piję. I niekoniecznie dobrze się to kończy, ale znalazłem dobre leki na kaca w razie co. Chociaż i tak staram się unikać picia”.
Po napisaniu tego zatrzymał się na chwilę. Było nie było, nie pisał przez kilka miesięcy. Skończyły się egzaminy, zaczęły wakacje, teraz Endo powinien mieć więcej wolnego czasu.
No i na pewno zaczął już szukać mieszkania wspólnego z senseiem.
Powrócił do pisania notki.
„Tak pomyślałem, że moglibyście wpaść – o ile oczywiście dorobicie się biletów w jakiejś rozsądnej cenie. Nocleg wam ogarnę, mamy wolną kanapę. Szafa na ciuchy się znajdzie, kosmetyków też przecież taszczyć nie musicie. Aha, suszarkę mam, chociaż tu jest tak ciepło, że nie jest w sumie potrzebna – te 30 stopni robi swoje. To co? Kiedy po was na lotnisko skoczyć?
No i oczywiście opowiadaj – gdzie na uczelnie dalej idziesz, czy znaleźliście już jakieś mieszkanie i takie tam. Jestem ciekawy.

Trzymajcie się tam,
Natsu”