Pokój nr 13 - Aiko Ichiro/Okumura Hiro

Cóż, widok był... zaskakujący. Nie spodziewał się w internacie szkoły męskiej damskich ubrań. Co prawda pewna osoba przyszła mu na myśl, ale przecież by się zorientował wcześniej! Zobaczyłby go w szkole, na korytarzu, pod prysznicem - cokolwiek. Dopiero wypowiedź szarowłosego uświadomiła go, że przeczucie miał prawidłowe.
- "Ichiro"? Masz na myśli Aiko Ichiro? On chodzi do naszej szkoły? - zapytał z ewidentnym zdziwieniem. Cóż, ich ostanie spotkania opierały się na sesjach zdjęciowych, więc w sumie nic dziwnego, że nie wiedzieli o sobie zbyt wiele. No i Juliena dłuższy czas nie było w Japonii. To by wyjaśniało jego brak zorientowania w temacie.
- Zdaję się na Ciebie. Chociaż dobry film akcji zawsze jest w porządku. Ale serio, mi to obojętne. Możesz nawet wrzucić "Sailor Moon" albo jakąś pornografię. - dodał z rozbawieniem, rozsiadając się na części łóżka Hiro. Szczerze wątpił, by chłopak wybrał ostatnią opcję. Raczej nie ogląda się pornosów na pierwszym spotkaniu. To trochę nie na miejscu. No ale są gusta i guściki.

- Tak, pozuje mi do zdjęć. Jest całkiem uroczy, no i przebywanie z nim pozwala się odprężyć. - stwierdził z uśmiechem, otwierając paczkę z popcornem i wrzucając sobie kilka ziarenek do ust. Cholerstwo niezdrowe i czasem włazi w zęby, ale niesamowicie smaczne. No i najważniejsze: maślane!
Zamrugał powiekami z lekkim zaskoczeniem, widząc layout znanej sobie stronki. Owszem, i jemu zdarzało się oglądać pornole, jak to zwykle z nastolatkami bywa. Ale realny seks był o wiele lepszy.
- Możesz coś włączyć. Chociaż wątpię, byś mnie zaskoczył z wyborem "programu". - zaśmiał się cicho. - I nie tłumacz mi się. Czy wyglądam, jak Twoja mama czy ojciec? - zapytał jeszcze, dodatkowo szturchając go lekko w bok dla rozluźnienia atmosfery. Jeszcze tylko tego mu brakowało, żeby chłopak zaczął się denerwować.

Sam jakoś nie widział w tym wszystkim problemu. Podczas wizyt kolegów w jego rodzinnym domu zdarzało im się odpalać pornole. Zwykle hetero, bo takie miał towarzystwo. Czasem z ciekawości włączyli materiały gejowskie. Zawsze jednak potrafili się ogarnąć, powstrzymać, ewentualnie jak ludzie iść do łazienki, ulżyć sobie i wrócić. Oczywiście po uprzednim doprowadzeniu toalety do porządku.
Wybrany film niezbyt przypadł do gustu blondynowi. Był totalnie bez wyczucia, smaku. Po prostu dwójka napalonych kolesi rżnąca się jak króliki, co jakiś czas przerywając, by się pocałować czy uśmiechnąć do siebie. Rzecz nudna i wyjątkowo nierealna. Aczkolwiek reakcje młodszego chłopaka były całkiem interesujące.
Kątem oka obserwował jego poczynania. Całkiem zabawnie było obserwować tak nieporadną istotkę, która niezbyt wie co zrobić ze swoim "problemem" lub chociażby jak go ukryć. Wyciągnął rękę i zaczął bawić się jego szarymi kosmykami, co jakiś czas podjadając kukurydzę.
- Coś nie tak? - mruknął cicho, przyglądając mu się z ukosa. Cóż, nikt nie zabraniał poznęcać się odrobinkę nad tą niemotą.

No, kto by się tego spodziewał? Całkiem milutko. Julien zaśmiał się w duchu na reakcję młodszego chłopaka, przy okazji chętnie odpowiadając na pieszczotę. Jak niewiele trzeba, by skusić niewinną duszyczkę. To nawet zabawne. Nie zamierzał Złapał lekko zębami dolną wargę szarowłosego, patrząc mu przy tym prosto w oczy. Koniec końców odkleił się od niego i posadził go na swoich kolanach, wciąż jednak przodem do laptopa.
- Teraz Ci wygodniej? - mruknął mu cicho do ucha. Objął chłopaka w pasie, by przypadkiem nie próbował mu się wymknąć. Nosem przesunął po jego szyi. - Możemy oglądać dalej, czy chcesz wyjść? - zapytał, ani odrobinę nie podnosząc głosu. Pokój wypełniały posapywania obydwu mężczyzn i dźwięk skrzypiącego pod nimi łóżka. Julien oparł brodę na ramieniu gospodarza pokoju, samemu nie robiąc nic specjalnego, by "pomóc" mu w pozbyciu się "problemu". Jedynie ręce trzymał niebezpiecznie blisko wybrzuszenia w jego spodniach. Jeśli Hiro chciał sobie ulżyć, czy nawet nieco pogrzeszyć z Francuzem, musiał ładnie o to poprosić.

I takie właśnie nastawienie mu się podobało. Lubił bezpośrednich chłopaków. Co prawda Ci mniej przystępni dawali więcej zabawy i satysfakcji podczas całych tych podchodów. No ale przy takim rozwoju sytuacji nastawienie Hiro było zdecydowanie wygodniejsze.
Odpowiedział na pieszczotę, dłonie wsuwając pod ubranie szarowłosego. Powoli, nie przerywając pocałunku, zaczął badać opuszkami palców tors chłopaka. Wyczuwał drżenie drobnego ciała i całkiem go to nakręcało. Domyślał się jednak, że nastolatek nie miał jeszcze jakiegoś bliższego kontaktu z innym mężczyzną.
Oderwał się w końcu od jego ust i uśmiechnął zaczepnie. Ręce ponownie ulokował na jego biodrach.
- Więc trzeba się tym problemem należycie zająć. - mruknął cicho, rozpinając mu spodnie. Zaczął obsypywać jego szyję drobnymi pocałunkami, co jakiś czas jednak zostawiając po sobie malutkie, różowawe punkciki. Skoro chciał "pomocy", to dostanie pełen pakiet.
Przesunął dłonią po wybrzuszeniu w bieliźnie chłopaka. W końcu jednak odchylił materiał i uwolnił nabrzmiałe przyrodzenie chłopaka z tego nietypowego więzienia. Powoli zaczął przesuwać ręką wzdłuż trzonu, przy okazji lekko go masując. Niech się dzieciak oswoi z dotykiem drugiego mężczyzny.

Dźwięki wydawane przez młodszego chłopaka pochlebiały Francuzowi. Lubił obserwować swoich kochanków; ich odruchy, niekontrolowane i często pohamowywane reakcje były dlań wyjątkowym rodzajem nagrody, dodatkowo podnoszącym poziom jego ego. No ale to już mniej istotna rzecz.
- Wyjątkowo okrutną zbrodnią byłoby Cię teraz zostawić, czyż nie? - zamruczał nisko, po czym przygryzł lekko płatek jego ucha. Nie czekał jednak na odpowiedź. Pchnął szarowłosego na materac, samemu zaś lokując się nad nim. Wolną ręką podciągnął do góry jego koszulkę, po czym zaczął obsypywać szczupłe ciałko pocałunkami. Powoli schodził coraz niżej, przy okazji bardziej zsuwając spodnie z bioder nastolatka.
- Wiesz co, Hiro? Nie musisz już sam zajmować się swoimi problemami. - dodał, gdy znalazł się twarzą nad kroczem partnera. - Jeśli będziesz potrzebował "pomocy", zawsze możesz przyjść do mnie. - uśmiechnął się szelmowsko, po czym pochylił się nad wciąż wyprężonym przyrodzeniem chłopaka. Nieco zaczepnie zaczął trącać językiem jedynie główkę, kątem oka obserwując reakcje chłopaka. Zaraz jednak objął ją ustami, delikatnie zasysając się na niej. Dodatkowo powrócił do masowania trzonu dłonią. Pieścił go powoli, lecz zdecydowanie, chcąc by czerpał ze zbliżenia jak najwięcej przyjemności. Fakt, że Hiro był prawiczkiem zmuszał go do bycia wyjątkowo cierpliwym i delikatnym. Nawet jeśli chłopak tego chciał, to przecież Julien nie zamierzał go skrzywdzić.
Wystarczyło ledwie kilka minut intensywnych pieszczot, żeby młodszy osiągnął spełnienie. Wyczuwalne pulsowanie członka na szczęście uprzedziło blondyna i odsunął się dosłownie chwilę przed, dość obfitym jak na takie chucherko, wytryskiem. Koniec końców nasienie szarowłosego znalazło się jedynie na jego własnym podbrzuszu, oraz na dłoni Francuza którą zaraz wytarł chusteczką. Higiena przede wszystkim.
- Mam nadzieję, że jesteś zadowolony i spędziłeś czas równie miło, co ja. - zaśmiał się cicho, po czym ucałował lekko zarumieniony policzek nastolatka. - Ubierz się i odpocznij. Zostawiam Ci jedzenie, bo przyda Ci się trochę kalorii. Ja muszę lecieć, spikniemy się jakoś przy okazji. Jak nie w szkole, to w akademiku. - mrugnął do niego porozumiewawczo. - Na razie. - z tymi słowy odwrócił się i opuścił pokój, starannie zamykając za sobą drzwi. Cóż, teraz wypadałoby udać się na krótki spacer. Ale najpierw trzeba odwiedzić łazienkę, umyć ręce i zęby. Tak na wszelki wypadek.
Zostawił Hiro samego, by doszedł w spokoju do siebie i doprowadził się do stanu używalności.

[z/t x2]